witam wszystkich,
u mnie to samo jak u większości, sobotnia praca przed domem bez koszulki na pełnym słońcu, a we wtorek wieczorem szał po kąpieli !!!
testowałem jogurt naturalny z zotta i nie pomogło. Po masci bepanthen zaczęło mnie jeszcze mocniej swędzieć wiec wskoczyłem pod prysznic by to zmyć jak najszybciej bo już myślałem że wyjdę z siebie, lecz prysznic również to potęgował pewnie przez żel do ciała i szorowanie gąbką . Później smarowałem się Fenistil żel, niby pomógł trochę złagodzić lecz o 2 w nocy się wybudziłem przez swędzenie pleców i smarowanie nim już nie pomaga.
Zaraz miną 2 godziny odkąd głaszcze się ręcznikiem po plecach
Po przeanalizowaniu tego postu na forum, można wywnioskować że najskuteczniejszy jest krem Radiosun oraz Panthenol w sprayu. Za parę godzin lecę do apteki i to sprawdzę. Oby zadziałało bo o 10 mam prezentację u klienta i jak mi nie przejdzie to pomyślą że jestem jakiś nienormalny
Jak będę miał jakieś pozytywne efekty po kuracji dziś to się jeszcze odezwę, a jak nie pomoże to i tak się pojawię tutaj.
Pozdrawiam i trzymam za was kciuki