REKLAMA:
REKLAMA:
REKLAMA:

Popularne na forum

[CYTAT]Gość 2022-11-25 00:18:54 Mam coś podobnego, przeszło samo?[/CYTAT] jak sytuacja na ten moment? przeszło?
4 komentarz ostatni 6 miesięcy temu
 
/ gość
walisz na sucho i naplet trze o zolądź, miałem to samo. musisz sie wstrzymac w. gruchy
15 komentarz ostatni 5 miesięcy temu
 
/ gość
Wydaje mi się, że mam podobnie (https://www.forumdermatologiczne.pl/forum/czerwone-male-krostki-na-zoledziu-i-napletku/watek/1563809/1.html) bo w sumie zaczęło się od wspomnianych krostek (małych i mocno jasno czerwonych), które początkowo nie bolały, ale później już tak (uczucie swędzenia i pieczenia). Po lekach (PIMAFUCIN i FUCIDIN) miałem wrażenie, że jest gorzej, bo o ile PIMAFUCIN jeszcze w jakiś sposób "chłodził" to po FUCIDINie piekło jak cholera... Generalnie sądze, że po lekach skóra żołędzia i napletka stała się napięta, piekąca i zaczerwieniona i nie tylko w miejscach krostek, ale także na znaczych obszarach. Na szczęście nie mam póki co ran ani wycieku ropy. Na własną rękę kupilem HASCOVIR (200mg) bez recepty na opryszczkę (HSV) i od kilku dni biorę wg ulotki i mam wrażenie ze krostki zmalały i przestały boleć, natomiast zaczerwienienie i delikatne pieczenie po wspomnianych lekach nadal jest. Słyszałem ze pomaga maść szałwiowa (dopiero zakupiłem). Wymaz w moim wypadku wyszedł ujemny na grzyby i bakterie. Za badaniami kiły czekam choć i tak wiem ze będę musiał powtórzyć ze względu na "za szybkie ich wykonanie". W międzyczasie zrobiłem badania na przeciwciała na HSV 1/2 (w trakcie) i to bym obstawiał. Może ktoś podpowie czym się HSV objawiało początkowo u Was i w późniejszym okresie i ile trwało leczenie i jakimi preparatami... ??? DZIĘKUJĘ!
26 komentarz ostatni 5 miesięcy temu
 
/ gość
Cześć, [img]https://static2.medforum.pl/upload/image/em_photo_forum/f659f46c0232659b5dc3bcd4b8e9e294.jpg[/img]
1 komentarz ostatni 5 miesięcy temu
 
/ gość
Te większe zmiany to kłykciny na 99 % a obok grudki perliste
8 komentarz ostatni 4 miesiące temu
 
/ gość
Witam. Jakiś czas temu wyskoczyło mi na nasadzie penisa coś takiego. Co to może być? czy jest to coś groźnego?[img]https://static2.medforum.pl/upload/image/em_photo_forum/0679c53b384a240d915f0a27e399022c.jpg[/img] Poniewaz zmagam sie od kilku lat z HPV kłykciny, ktory przejawia sie małymi gródkami i lecze je Condyline, to gdy ta zmiana się pojawiła to zastosowałem również na nią lek Condyline, myśląc że to jest również zmiana związana z HPV. Po zastosowaniu leku skóra została wypalona i zmiana znikneła na jakis 2 tygodnie, po czym znów się pojawiła. Ta obecna gródka której zdjęcie zaprezentowałem wyżej ma 3 mm długości i 2 mm szerokości. Wygląda to troche inaczej niż HPV. Dla porównania umieszczam zdjęcie zmiany grudkowej HPV którą również zauważyłem na nasadzie penisa ale w innym miejsu. zmiana jest minimalna ale Jestem już przeczulony i cały czas robie samokontrolę. [img]https://static2.medforum.pl/upload/image/em_photo_forum/1e91b123585e5daad85f090fc80a0045.jpg[/img] Oczywiście miałem sporadyczne kontakty seksualne, głownie w prezerwatywie, ale jakiś miesiąc przed pojawieniem się tej zmiany miałem jeden stosunek bez prezerwatywy ale bardzo krótki. Nasada penisa jednak nie jest do końca chroniona prze prezerwatywę gdyż prezerwatywa bywa czasami za krótka aby objąć całą długość penisa. Jak myślicie co to może być za zmiana?
1 komentarz ostatni 19 dni temu
 
Wygląda jak mięczak zakaźny, ewentualnie HPV (kłykciny kończyste). Trudno jednoznacznie rozpoznać, bo golisz ww. miejsca i zmiana nie może dojrzeć. Miejsce typowe jak dla stosunku dopochwowego.
2 komentarz ostatni 8 miesięcy temu
 
/ gość
Z posiewu nie wyjdzie (pasożyt wewnątrzkomórkowy). Wymaz metodą PCR - jak najbardziej, bo wykrywanie DNA bakterii. Serotypami płciowymi tylko przez kontakt błona śluzowa-błona śluzowa. Nie wliczam w to zakażeń ocznych.
2 komentarz ostatni 7 miesięcy temu
 
/ gość