Cześć wszytskim

jestem Monika i mam 20 lat

tak jak wy mam pokrzywke przewleką, zaczeła się ona u mnie 19 września tego roku wraz z nadejściem anginy, na początku był to jeden mały bąbel na biodrze znikł posmarowany maścią elosone. I tak miałam spokój aż do końca października, wstałam któregoś dnia popuchły mi palce że nie mogłam ich wogle wyprostować, były całe twarde - lekarz rodzinna stwierdziła zapalenie stawów, wypisała oczywiscie leki od stawów. Nie pomogło, na 4 dni obrzęk ustał, ale po tych 4 dniach wstałam rano i nie dałam rady owtorzyć lewego oka, cała powieka była suchnieta, całą tamtejszą środe przespałam biorąc hydorxyzyne, do tego miałam spuchniętą cała tyklnia część głowy i uszy. Obrzęk ustał po 2 dniach wsyztsko wróciło do normy na tydzień, w środe 30 paźdzoernika tak mi spuchła prawa dłoń, wszytskie palce (tak jak przy tym "niby" zapaleniu stawów), przedramie prawe i lewe, nie mogłam nic wziąść w ręke. Trafiłam na oddział, przez obrzęki ledwo wbili mi welflon w żyłe..przez tydzien czasu dostałam około 65 zastrzyków: hydrocortison, phenazolini, calcium polfa, vit c. ścisła
dieta, dexpalcort, schudłam 8 kg, podczas pobytu raz było dobrze raz źle, po odstawiwniu mi zastrzyków spuchł mi cały kark szyja - wypisali mnie. Wyniki b.dobre. Podejrzewano helicobaktera, zrobili gastroskopie nic nie wyszło. Leczenie hydrohzyzyną, telfastem, zyrtec nic nie pomagało. Teraz jest ogólnie lepiej to na co mam ochote, wykwity mam ale żadko raz góra 2 razy w tyg. Uważam że to wsyztsko jest na podłożu nerwowym, stres stres i jeszcze raz stres, obserwuje to od jakiegoś czasu, niekłóce się z nikim, nie mam problemów wszytsko jest okej. dzisiaj oczywiście sie zdenerwowałam i cały kark mam spuchnięty..nie wiem jak leczyć to paskudstwo naparwde:/ już siły mi brakuje:/ a myslałam że jestem z tym sama, słyszeliście może że na pokrzywke dobre jest solarium? ktoś o tym coś wie? Pozdrawiam
Monika .. gg. 8168880,
dia.blica@interia.pl p.s moge pokazać zdjęcia jak to u mnie wyglada..