Nigdy nie miałam problemów z tego typu chorobami,oprocz
ospy wietrznej,która wywołuje
świąd.Nigdy,az do teraz.Jestem mamą trójki dzieci.Pod koniec sierpnia tego roku,zmieniliśmy mieszkanie.Nadmienię,że stan pokoi niczym nie niepokoił.Po około półtora miesięcznym spaniu w swoim pokoju,zaczęłam mieć uczucie jakby coś chodziło po moim ciele.Oczywiście niczego nie było widać.Tydzień temu zaczęłam odczuwać dziwne ukłucia na nogach,rękach i całym ciele.Wreszcie pojawiły się krostki jak po ukłuciu komara,oczywiście swędzące.Rozniosło się to na całym ciele.Moj 7-letni synek,który spi ze mną również jest jakby pogryziony,lecz w mniejszym stopniu jak ja.Robiliśmy mały test ze starszymi dziećmi,zamieniliśmy się pokojami i łóżkami,lecz ani 20-letnia córka,ani 16-letni syn nie zostali nawet ,, ukłuci ,,Poszłam więc do dermatologa,który po obejrzeniu synka i mnie stwierdził,że to świerzb.Co prawda,nie jestem dosłownie przekonana co do diagnozy lekarza,choćby dlatego,że czytając o tej chorobie rozwija się ona też między palcami,czego u mnie i synka nie ma.U mnie jedynie na małym palcu lewej ręki powstał jakby mały wodny pęcherzyk,który równierz swędział,lecz po pęknięciu świąd ustał.Pomóżcie proszę,jeżeli ktoś miał taki sam przypadek jak ja,to podzielcie się radą.Mama.