witam serdecznie i cieszę się,że znalazłam to forum.
Mój 9-latek zachorował na grzybicę mając 2 latka i do dziś z tym walczymy .Byliśmy już chyba u 5 lekarzy. Przepisywali różne maści, szereg badań-leków doustnych nie zalecają bo nie ma idealnych wyników badań, a leki mogą uszkodzić wątrobę.Mały nawet jest dumny, bo miał sesję zdjęciową- jego nogi nadawały się do książki o grzybicy
Wyczytałam gdzieś że maści rozgrzewające pomagają-stosowałam końską ,ale bez zmian. Słyszałam i to od jednego z lekarzy że można spróbować moczem, ale młody nie chciał!
Może spróbujemy polecane tu metody. Napiszę o efektach.