moj tata jest endokrynologiem i chyba glupi jestes jak pryszcze wystepuja to trzeba do dermatologa po to on jest...a jezeli chodzi o leczenie mezczyzn hormonamiii na tradzik to gratuluje pomyslu i zycze powodzenia jezeli sam to robisz )

no cóż, miejmy nadzieję, że twój tatuś nie jest przy okazji pospolitym konowałem jakich pełno wśród dermatologów hormonalnie nie leczy się młodych chłopaków (poniżej 21 roku życia) natomiast starszym endokrynolodzy niekiedy przepisują np. Androcur z bardzo dobrym skutkiem, chodzi bowiem o ograniczenie nadmiaru dihydrotestosteronu powodującego łojotok i zaburzone rogowacenie naskórka. Zauważ córko endykronologa, że trądzik pojawia się w okresie dojrzewania, kiedy to zaczyn się ekspansja hormonów w organizmie i jest nieodłącznie związany z hormonami (tylko niektóre rzadkie przypadki moga wynikać z czego innego). Terapia izotretoiną to po prostru chemioterapia zorientowana na wyniszczenie gruczołów łojowych, tymczasem regulacją hormonów można załatwić problem. Przypomnij tez tatusiowi, albo poucz go jeśli nie wie, że łysienie androgenne leczy się tak samo wyłączając DHT nawet u młodych chłopaków w sytuacjach krytycznych (dermatolog też może przepisać Androcur o ile nie jest konowałem i w ogóle wie o co biega). I ileż to na tym forum, nawet w tym wątku jest wypowiedzi o daremnym bieganiu od lekarza do lekarza, bo co jeden to konował i partacz niedouczony...
wiesz nie bede sie klcil durniu jeden i nie corka tylko syn. a jak lekarzy konowalami nazywasz to zdaj na studia medyczne,utrzymaj sie i pozneij porozmawiamy i dodatkowoo skoro takie masz o nich zdanie to idz sam i sie wylecz...a nie pindolisz glupoty ze az dupa mala.pozdrawiam

Wiatam ponownie !

Niestety nikt nie odpowiedzial na moje pytanie ;( moze zapytam inaczej, czy zdazylo wam sie w ciagu kuracji ze jakby wysuszenie oslablo ale potem wrocilo do normy ??

Tomek

ja chyba miałam podobnie , ale nie pamiętam , w końcu za pasem jeszcze 2 opakowania i konczę kuracje
ja miałam np tak ,że w pierwszych dwóch miesiacach mialam zajady strasznie , potem spokoj i ostatnio wrócilo , ale nie tak mocno jak na poczataku.
z tym wysuszeniem bylo chyba ponownie
pozdrawiam DOMINIKA

wiesz nie bede sie klcil durniu jeden i nie corka tylko syn. a jak lekarzy konowalami nazywasz to zdaj na studia medyczne,utrzymaj sie i pozneij porozmawiamy i dodatkowoo skoro takie masz o nich zdanie to idz sam i sie wylecz...a nie pindolisz glupoty ze az dupa mala.pozdrawiam

1. nie wiadomo było na podstawie twojej wypowiedzi czy jesteś k czy m, więc przyjąłem w ciemno, że jesteś dziewczyną
2. nie wszyscy lekarze są konowałami, nie twierdzę takiej generalizującej głupoty, ale z pewnością są wśród nich niedouczeni i partacze, wystarczy tylko orientować się w takich tematach jak "rażące błędy medyczne"
3. co tu ma do rzeczy trudność studiów - prawnicze, inżynierskie i wiele innych też są bardzo trudne, a wiele osób po nich jest kiepskimi prawnikami i kiepskimi inżynierami - indolencja, niechęć zdobywania wiedzy i aktualizowania jej to najczęstsze powody
4. medycyna, tak samo jak kierunki techniczne, wymaga ciągłego aktualizowania swojej wiedzy, bo wciąż odkrywane są nowe zależności, nowe środki medyczne i terapie... tak samo jak wielu dermatologów nie wie czym jest *** i bezsensownie zmusza pacjentów do głupiego wydawania kasy na jakieś kosmetyczne drogie środki "leczenia" zewnętrznego, tak też wielu endokrynologów uważa, że młody mężczyzna nie może mieć zachwianej gospodarki hormonalnej i że nie należy tego leczyć

Nooo to mnie Dominika z tymi napadami przeszuszenia i odszuszenia.... bo się troszkę zaczalem bac ze sie uodpornilem na izo nooo bo 2 miechy normalnie bylem jakby mnie maka obsypali - wiesz skora sie luszczyla, a tutaj skora coraz mniej sucha a dawka większa... no ale mam nadzieje ze wroci do normy i bedzie dobrze

Pozdrawiam.

Każdy inaczej reaguje na *** , ja np wysypu nie miałam jako takiego ,
DOMINIKA

Hej

Ja już do Was pisałam (Egipcjanka), wiec udałam się do super babeczki - dermatolog, opowiedziałam historię z egipskim odpowiednikiem ***, no i ona mi zaproponowała, że jak zrobię sobie 2 testy ciążowe (w odstępie miesięcznym) to mi *** przepisze. Powiedziała mi, że dawka którą brałam 10mg przez 8 miesięcy, powinna być wystarczająca. a jednak nie była, więc trochę jej nie ufam z tą dawką, może to idiotyczne pytanie (bo dawkę powinien ustalić lekarz a nie internauci) ale kto jak kto- Wy macie doświadczenie z dawkowaniem ***, więc chciałam zaczerpnąć waszej opinii. Ostatnio się zważyłam i okazało się, że schudłam , ważę 56 kg (a pisałam wam ze 59), nasilenie trądziku powiedziałabym jest pomiędzy: małe a średnie. Jaką dawkę powinnam przyjąć dziennie, i przez jaki okres czasu powinnam tabletki łykać (doktorka mi mówiła 4 miesiące, ale ja skoro już mam wywalać kasę na powtórzenie kuracji, to chcę to zrobić raz a porządnie i nie chcę aby to trwało zbyt krótko lub zbyt mała dawka), bo możliwe, że będę musiała odpowiednio poinstruować moją panią doktor.
I jeszcze jedna rzecz, czy ktoś z Was byłby tak dobry i spojrzał na ulotkę na skład ***, czy macie tam Rethinoid czy Isotretinoine?
Pozdrawiam serdecznie i licze na pomoc w obliczeniu dawki.

Egipcjanka

I jeszcze jedna rzecz, a propo dawki, wiem MALENSTWO, wyliczylas mi, że powinnam wchłonąć 7080 mg, ale przez jaki czas? W jaki sposób to liczylaś?
Napisz mi proszę, bo coś mi się wydaję, że choć dermatologiem nie jestem - będę sama musiała się wyleczyć , bo już wiem, że retinoidami można (przynajmniej na mnie zadziałały tak, że miałam buźkę gładką i sliczną), ale boję się, że moja lekarka nie dość ze chce mi dać za małą dawkę to jeszcze tylko na 4 miesiące i cała kasa i nadzieja pójdzie na nic znowu.
Ja mam paranoję na punkcie ładnej cery.

pozdrawiam wszystkich

I już ostatnia rzecz, na temat skutków ubocznych, podczas kuracji, pod koniec (3 ostatnie miesiące) miałam stany lękowe (nie duże) objawiające się tym, że ciągle mi się wydawało, że ktoś się w nocy do nas wkrada i raz obudziłam się przerażona, wstałam , poszłam do łazienki ale nie doszłam bo z krzykiem wróciłam z przedpokoju do sypiali bo było ciemno i wydawało mi się, że zobaczyłam wilkołaka, mój ukochany krzyknął coś po arabsku i wybiegł do przedpokoju przegonić drania, ogólnie kabaret i długo nie mogliśmy zasnąć bo śmialiśmy się w głos, ale swoją drogą przerażona byłam nieźle, czy też Wam się zdarzało mieć jakieś stany lękowe?
Bo ogólnie jestem normalna, nigdy czegoś takiego nie miałam, dopiero po koniec kuracji ***.
jeszcze raz pozdrawiam

Egipcjanko

1. Składnik *** to Isotretinoina
2. Dawka- chyba większość tutaj kieruje sie tym, że trzeba zazwyczaj przyjąć dawkę 120 mg/kg, a jest to napisane na ulotce *** i też łądnie rozpisane. Dlatego w twoim przypadku to by było 56 kg x 120 mg= 6720 i załóżmy, że będziesz brała 40 mg, bo większość dermatologów właśnie taką dawkę by dała dla twojej wagi. W takim razie wychodzi ci 168 dni z *** , czyli jakieś 5,5 miesiąca. No ale wiesz, to tylko taka nasza matematyka, w sumie to nie wiadomo, kto stwierdził, że trzeba wziąć akurat 120 mg, może na podstawie wczesniejszych przypadków tak właśnie stwierdzono, ale z jaka pewnością, tego nie wie nikt...
3. Jeśli chodzi o te stany lękowe, to ja akurat nic takiego nie miałam. To może byc zupełnie niegroźne, ale może lepiej powiedz o tym swojej dermatolog, no nie wiem...