[CYTAT] gość 06-05-2025, 21:06:19
Od jakichs 10 lat, latem, podczas dłuższych wędrówek pojawiają się u mnie takie czerwone plamy. Zawsze w tym samym miejscu nad kostkami w strefie "nadskarpetkowej" Buty nie mają znaczenia, skarpetki też nie (zwykle, przewiewne, bezuciskowe), krótkie spodnie czy długie... Jedyne to istotne to wysoka temperatura. Pod skarpetkami czy obcislymi spodniami byloby to jeszcze zrozumiałe ale zawsze mam te plamy na skórze jakis centymetr nad skarpetkami, nawet jeśli jest odsłonięta. W pozostałych częściach roku nie mam tego problemu.
Plamy z poczatku zdaja sie swedziec, potem szczypac i bolec nie są tkliwe, nic się z nich nie sączy, nie mam od tego gorączki. Mimo smarowania kremem z duzym filtrem zdaja sie zaogniac na sloncu.
Kombinowałam z przewiewnymi butami, skarpetami, ale nie widzę poprawy. Masci ze sterdem nie pomagaja zbytnio, wrecz czuje, ze podrazniaja to jescze bardziej i doookola czerwonych plam skora staje sie bladsza. Jedynie Pathenol w sprayu troche pomaga zalagodzic troszke nieprzyjemne pieczenie.
Nie są to typowe odparzenia skoro pojawiają się na odkrytej skórze.
Nie wiem juz co z tym robić.
I do jakiego lekarza się udać...
Lekarz rodzinny zrobil badania krwi i wykluczyl chorobe naczyniowa.
Jak sobie poradzic i jakimi srodkami czesciowo to zalagodzic?
Z góry dziekuje za pomoc.[/CYTAT]
W moim powyzszym tekscie jest kilka bledow: ***STERYDOWE masci nie pomagaja
I plamy ***SA TKLIWE, po fazie swedzenia, wrecz pieka i bola. W poczatkowej fazie sa lekko wypukle ( jako cala plama, nie jako rozproszona wysypka) Potem plaskie, bez pecherzykow. W sloncu pomimo duzego filtra nieprzyjemne pieczenie, szczypanie i bol sie nasilaja.