Witam.
Z problemem trądziku borykam się już od kilkunastu lat, mniej więcej od początku liceum. Byłem u wielu dermatologów, przyjmowałem masę leków. Poprawa była krótkotrwała, o ile w ogóle była. Na studiach cera mi się poprawiła, co jest dość dziwne zważywszy na sposób odżywiania się i liczne zakrapiane imprezy. Wszystko się zmieniło około 8 miesięcy temu. Problemy osobiste, stres, alkohol, złe odżywianie, niedosypianie. Wszystko to sprawiło, że stan mojej cery drastycznie się pogorszył. Z dnia na dzień było coraz gorzej. Zacząłem stosować różne kosmetyki, nic nie pomagało. W końcu zdecydowałem się na zrobienie wymazu bakteriologicznego. Okazało się że mam ostre zapalenie bakteryjne plus candida glabrata. Dość nieciekawe połączenie nawiasem mówiąc. Zgłosiłem się do dermatologa. Przepisał mi tetralysal, clotrimazol (na grzyby) i borasol do przemywania twarzy. Po drugiej wizycie dorzucił mupirox i mycosolon. Do czego jednak zmierzam. Podstawą leczenia jest dieta i nawilżanie cery naturalnymi środkami!!! Same leki nie pomogą, jak to powiedział mój dermatolog, gdyż bez odpowiedniej higieny i diety trądzik powróci. Odstawiłem więc dotychczasowe kosmetyki i zacząłem używać do przemywania twarzy hydrolatów, różanego i aloesowego, naprzemiennie. Dodatkowo co jakiś czas stosuję do smarowania na noc olejek jojoba. Moja cera obecnie wygląda bardzo dobrze, nie wyskakują mi już żadne niespodzianki. Nie zapominajcie również o diecie. Powiem szczerze, że trudno było mi odmówić sobie alkoholu, słodyczy, napojów gazowanych, fastfoodów itp., ale satysfakcja ze zdrowego wyglądu cery jest nieoceniona. Poza tym, sama świadomość, że nie truję się już różnego rodzaju świństwami, sprawia, że mam lepsze samopoczucie, co automatycznie wpływa na poprawę stanu zdrowia. Zastanówcie się, co jest dla was ważne i spróbujcie zastosować się do moich zaleceń, stan waszej cery z pewnością się nie pogorszy, więc chyba warto.
Pozdrawiam wszystkich walczących z trądzikiem. W kupie raźniej
P.S. Wiem, że stosowanie diety w moim przypadku było podyktowane występowaniem candidy, ale trądzik miałem praktycznie od zawsze, obecnie zaś nie mam żadnych problemów z cerą. Wnioski nasuwają się same, przynajmniej dla mnie.