Reklama:

ŚWIERZB! (273)

Forum: Dermatologia - grupa dla rodziny i pacjenta

gość
02-02-2016, 16:53:20

Witam. Około roku temu lekarz pochopnie zdiagnozował u jednego z domowników to świństwo, jednak jak się później okazało swędząca wysypka miała podłoże alergiczne. Do tego czasu stosowaliśmy rodzinną kwarantannę (trauma:) i zastosowaliśmy leczenie. Zostało nam jedno nowe, nie otwarte opakowanie Infectoscab 5% ważny do 11/2016r. Nam nie jest potrzebny a komuś może pomóc wygrać z tym świństwem. Za maść w aptece zapłaciliśmy ok.80 zł/szt. Myślę, że ok 60 zł (do negocjacji☺), będzie kwotą uczciwą. Pozdrawiam i życzę Wam zwycięstwa ze świerzbem. Zdjęcia mi nie chce wstawić, mogę wysłać na maila.
gość
11-02-2016, 20:15:31

Treść zablokowana przez moderatora

gość
20-02-2016, 12:33:22

Treść zablokowana przez moderatora

gość
22-02-2016, 13:35:13

Treść zablokowana przez moderatora

gość
01-03-2016, 11:01:59

Treść zablokowana przez moderatora

gość
11-03-2016, 05:39:08

Treść zablokowana przez moderatora

gość
11-03-2016, 05:40:28

Treść zablokowana przez moderatora

gość
23-03-2016, 12:17:17

Chciałabym Wam opisać moją drogę przez mękę, jaką jest świerzb. Na początku, około miesiąca temu moja córka miała wysypkę na całym ciele - ma 8 lat. Pomyślałam, że to przez płyn do płukania (niemiecki Lenor - o czym zapomniałam). Płyn odstawiłam, poszłam do lekarza - dostała wapno w syropie i tyle. 3 dni i miało zniknąć - a tu nic. Na dodatek pojawiło się to paskudztwo u mnie. Też w formie czerwonych kropek (jak to nazywa moja Córka). Nijak to się miało do zdjęć jakichś plackowatych czerwonych plam na internecie... No nic, zaczęłyśmy się drapać. Po 3 tygodniach nie wytrzymałam - zrobiły mi się już placki, a córce jakoś znikało po Medidermie (jakimś trafem doradziła mi o tym przyjaciółka). W międzyczasie mam wrażenie, że zjadał nas stres - przeprowadzka, obniżenie odporności - było coraz gorzej. Znowu lekarz, znowu nic - alergia. Skierowanie do dermatologa, ale wcześniej już sama postawiłam diagnozę (lekarz mnie wyśmiał, farmaceutka też). Dostałam ja lek Allegra, a moja Córka Delortan (2x 5 ml). Do smarowania 3x dziennie Eledan. Ulżyło. Dodałam olejek z drzewa herbacianego, potem zrobiłam miksturę Afaniseptu (saszetki z 200 ml Medidermu). Siebie wykąpałam w olejku herbacianym, wszystko przed ubraniem prasowałam i prałam w 60 stopniach. Koszmar! Córce wszystko zniknęło. A mi się pojawiało. Ale już nie swędzi. Dalej wertowałam fora, trafiłam na Sora ***, posmarowałam siebie i córkę. Jej nic nie jest, a mi nadal przybywa wykwitów. Włączyłam w to ocet. Piekło niemiłosiernie - ale nie robiły mi się żadne białe plamy, a jakby czerwone strupy. Przemywam od tygodnia 2x dziennie. Plamy znikają, a te co są, smaruje jeszcze Sora ***. Od drapania porobiły mi się siniaki - smaruje je Altacetem w żelu. Córkę kąpię profilaktycznie w soli (0,5 kg dziennie plus kilka kropel olejku lawendowego lub cynamonowego). Kupiłam na allegro steamer Philipsa - chcę się tego dziadostwa pozbyć, walczę i jest coraz lepiej. Oby mi tylko sił starczyło na dalszą walkę, najgorsze jest wyśmiewanie mojego problemu przez innych domowników. Oni się drapią, ale nie chcą nic profilaktycznie stosować. Myję więc toaletę octem, prasuję z dodatkiem octu i wszystko dezynfekuje. Pościel wystawiam codziennie na mróz (na szczęście była zima)....! Padam z nóg, ale mam wrażenie, że jest to związane z naszym osłabieniem odporności. Im mniej drapie, tym nabieram większej ochoty na życie. Acha, 2x dziennie nacieram się octem i kąpię we wrzątku. Ulga! Pozdrawiam
gość
09-05-2016, 05:09:05

Witam, takze meczylam sie ze swierzbem. Nie ma co probowac jakichs masci tabletek i tym podobne. Meczylam sie z tym ponad rok. Bylam u dermatologa raz pozniej drugi stwierdzilam ze to nie ma sensu skoro przepisuje mi masci ktore kosztuja fortune a nic nie pomagaja.. szukalam wszedzie, przejrzalam chyba caly internet :D ktos napisal o szamponie na wszy. To naprawde dziala!!
kapalam sie szarym mydlem a pozniej nakladalam szampon na cale cialo od szyi po stopy (bez okolic intymnych) pozostawialam to na pocztaku na 30 min po czym splukiwalam a pozniej nawet na cala noc i kapalam sie rano. Trwalo to do calkowitego wyleczenia ok 2 miesiace. W tym czasie wymienialam posciel, prasowalam zmienialam ubrania raz zalozone. Perspektywa 2 miesiecy przeraza, ale naprawde warto!! Na pocztaku wydaje sie ze to nie pomaga bo skora i tak swedzi bo cialo pozbywa sie cial obcych zabitych, ale z czasem zauwazylam ze nie swedza mnie uda, a pozniej kolejne czesci ciala. Zycze Wam wytrwalosci, bo z tym mozna naprawde oszalec :/ Dacie rade !!
gość
09-05-2016, 09:47:16

WItam, zaraziłam się świerzbem zupełnie nie wiem gdzie, dermatolog zalecił preperat Novoscabin. Wszystko się zagoiło, mijają już prawie 2 tyg. po kuracji, a mnie dalej strasznie swędzą nogi, piersi i pośladki. Czy dalej to możliwe, że dalej to mam mimo jakichkolwiek zmian na ciele czy to jakiś efekt uboczny? Zastanawia mnie czy mogę już sypiać u parnera czy nie zarażę go?

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: