Witam,
Pomóżcie prosze ;) Mam 26 lat i taki oto problem. Od kilki tygodni odczuwam swędzenie w okolicach pośladków, odbytu, pachwin, jąder, penisa i podbrzusza. Swędzenie nasila się w nocy. Po kilka dniach wyskoczyło mi coś takiego (zdjęcia poniżej). Nie wiem, czy to krosty, jakaś wysypka czy może wrzody. Dodam, że mnie to nie boli, ale wiadomo - dokucza i... nie wygląda.
http://imageshack.us/photo/my-images/689/img2013020200030.jpg/ (jądra)
http://imageshack.us/photo/my-images/26/img2013020200031.jpg/ (penis)
http://imageshack.us/photo/my-images/266/img2013020200035.jpg/ (okolice pachwiny)
http://imageshack.us/photo/my-images/833/img2013020200036.jpg/ (pośladki)
Aktualnie nie mam dziewczyny, ostatni stosunek miałem 3,4 miesiące temu. Także to na pewno nie ma nic wspólnego z seksem. Tak, zapisałem się już do dermatologa, ale wizyte mam dopiero pod koniec marca ale wolałbym do tego czasu się z tego wyleczyć.
Kupiłem sobie maść w aptece (Hydrocortisonum) - używam 3 dzień i chyba pomoga. Szczególnie na jądrach nie czuje już takiego swędzenia. Od wczoraj biore również kąpiel z sodą oczyszczona, ale jeszcze nie zauważyłem różnicy.
Pomożecie? Co to może być? Jak mogę to leczyć? Mam nadzieje, że to nic poważnego i niedługo mi to zniknie.
Z góry dziękuje za pomoc. Odpowiem na wszystkie pytania.
Pozdrawiam