Witam.
od pewnego czasu mam problem ze swędzącymi krostkami na udach, łydkach, kostkach i nadgarstkach..
nie wiem dokładnie co to jest.. ale jestem pewna że to nie świerzb..
mianowice wygląda to jak ugryzienia od pchły ale to nie możliwe ponieważ ja nie posiadam żadnych zwierząt..
strasznie mnie to swędzi, w ciągu dnia nie mam ani jednej krosty po prostu znikają i nic mnie nie swędzi, zaś wieczorem objawy te powracają.. próbowałam kilku maści, na uczulenia, kremów a przede wszystkim chyba przetestowałam wszystkie możliwe środki na świerzba.. i dalej nic od nie których wysypało mnie jeszcze bardziej..
jeżeli ktoś miał podobne objawy to bardzo proszę o pomoc.. z góry dziękuję