Witam,moi drodzy ja z tradzikiem borykałam sie kilkanascie lat-koszmar!!!!Iluz to ja dermartologów nie odwiedziłam,tez mowili że zalezy to od odzywiania-czekolada,kakao ble ble ble.jezeli jesteście w fazie dojrzewania i macie trądzik łagodny bez ropni i guzków to minie ale jeżeli sa bolace krosty i guzki to juz wymaga leczenia.Powiem tylko ze nalezy zrobic badania czy nie jest to wina zaburzenia gospodarki hormonalnej lub mozna miec np.gronkowca lub paciorkowca.
W młodzienczych latach 20-25 lat stosowałam tabletki Diane 35 są to równiez tabletki antykoncepcyjne ale rewelacyjnie poprawiają wygląd cery tradzikowej.Po urodzeniu dziecka zmiany wróciły niestety a tabletek Diane nie mogłam brać.Dermatolog przepisała mi tabletki terisal i brałam przez pół roku-efekty super:skóra wyjaśniała,mniej się przetłuszczała i nawet ludzie mi mówili że ładniej wyglądam.Chyba po 3 miesiacach od stosowania tetrisalu lekarka przepisała mi skinoren żel 15% jeszcze był na recepte ale i tak dużo kosztował.Pierwszy raz jak posmarowałam to myslałam że się skicham tak piekło i swedziało ale wytrzymałam.Wyjaśniło tez przebarwienia i stosuję go do dzis profilaktycznie choc myślę że skóra już się przyzwyczaiła bo tak ze skóra bywa.Wiadomo tłusta cera i zawsze jakies tam krostki sie pojawia ale bez dramatyzmu,polecaja jeszcze mikrodembrazje na jesień zimę i zastanawiam się jeszcze czy tego nie zrobic bo trzeba sobie tydzień zarezerwować aby nikomu się nie pokazywac po jak skóra schodzi to wygląda się koszmarnie.Teraz jest duzo mozliwości dla młosych ludzi z tradzikem ja juz jestem po 30-stce ale jakos to przezyłam.Tradzik to nie koniec swiata ale mając dwójke dzieci jestem już uczulona na kazdą krostke aby wcześnie zapobiegac.
Pozdrawiam ANIA
Karmenka