Tutaj Sonia BB, pokrzywka uderzyla mi chyba na pamiec, bo zapomnialam swojego hasla ...
Bylam juz w klinice dermatologicznej ale wniki nic nie wykazaly. Pobierali mi nawet probki skory a oprocz tego testy alergologiczne, testy na srodki chemiczne w pozywieniu ( barwniki, konserwanty itd), testy na obecnosc toksyn we krwi, metali ciezkich, pasozytow, wirusow, grzybow, bakterii czyli troche nowego i powtarzanie poprzednich badan. Wykluczono chyba juz wszystko. Jedno co mnie cieszy z tej wizyty to to, ze dostalam leki, ktore zahamowaly bable i opuchniecia. Pani doktor zapisala mi tzw. bloker H1 i bloker H2 w postaci Fexofenadiny i Ranitydyny. Zaden z tych lekow osobno nie dzialal, jak wzielam dwa na raz, bable po dwoch godzinach zniknely. W klinice bylam w pazdzierniku i od tego czasu biore dwa razy w ciagu dnia po jednej z tych tabletek i robie w tygdoniu jeden dzien przerwy...z dusza na ramieniu. Nie odwagi odstawiac tabletki, chociaz zalecono mi to po trzech miesiacach.
Takze reasumujac: od dwoch lat z hakiem walcze z pokrzywka i jedyne co udlo mi sie wywalczyc to tabletki je przytlumiajace ...czekam co bedzie po odstawiniu, bo kiedys bede musiala to zrobic. Pozdrowka.
Sonia
Trole z innymi tematami (
swierzb to nie pokrzywka) prosze pasc sie gdzie indziej!