Witam serdecznie. Od końca maja zmagam się z dziwnymi plamkami na ciele. Obejmują ramiona, 3-4 na plecach, brzuchu, najgorzej wyglądają nogi z tyłu na górze ( praktycznie same kropki), dodatkowo nogi z przodu ( łydki)..
Plamy nie swędzą...
Byłam u dwóch dermatologów jeden stwierdził ze to fotodermatoza zapisał maść novex plus jovesto w tabletkach....ale nic nie pomogło po kolejnych dwóch tygodniach poszłam do lekarza ogólnego zapisał rupafin, kazał odstawić maść która jest na bazie sterydów... kazał pić wapno dodatkowo zastrzyki domięsniowo i dożylnie. następnego dnia uczulenie miało zejść...nie zeszło..po kilku dniach kolejna dawka zastrzyków ( podwójna) nic nie dało..
Minął tydzień plamek co raz więcej...kolejna wizyta u innego dermatologa stwierdził pokrzywkę dostałam encorton i teflexo180mg.... nic nie zeszło po encortonie bezsenne noce spałam po 50 minut max godzina 15..czułam sie jakbym wypijała zgrzewkę red bulla...poszłam do kolejnego lekarza...kazał odstawić encorton przepisał clemastinum WZF oraz Loratadyna galena..
efekt ...brak poprawy a mnie szlag trafia...
czy ktos miał podobna wysypkę????
Dodam że wszystko zaczeło się pod koniec maja gdy zjadłam truskawki ( nie umyte no bo pysznie wyglądały ) i opalałam się około 1,5 godziny...
zastanawiam się czy to nie łupiez różany Gilberta....
Pozdrawiam i proszę o radę


