Zajmuje się pedicurem (wszystko łącznie z myjką mam jednorazowe). Ponad 80% klientek ma malutkie mnogie dziurki na pięcie i poduszkach stopy, które pojawiły się znikąd, bo wcześniej nie miały(np.okazuje się że były na solarium,basenie). Nie występuje grzybica miedzy palcowa lub rzadko, skóra pod dziurkami nie ma innego koloru, dziurki są wybiórcze, często bez stosowania leków przeciwgrzybiczych z zabiegu na zabieg jest ich coraz więcej i są bardzo mnogie, nie da się ich spiłować do końca. Posiadają malutką biała otoczkę skórną bez płynu w środku -po prostu dziurki. Niektóre panie mają to od lat-raz mniej raz więcej a u pań które nakładały regularnie maści przeciw grzybicze i od2-3 dawek lamsilatu przy odpowiedniej profilaktyce zaobserwowałam że zupełnie zniknęły. Ja osobiście w ramach pośpiechu i nie założenia skarpetek przy wykonaniu pedicure u klientek wraz z moją asystentka pierwszy raz w życiu też "dostałam takich dziurek". Wraz z asystentką zaleczyłyśmy co do jednej kropki w ten sam sposób co napisałam wcześniej w ciągu ok 1,5 miesiąca. Nie mam pojęcia co to tak naprawdę jest, nigdzie nie ma zdjęć, które by odpowiadały takiemu stanowi, widać że jest zakaźne i zanika po stosowaniu(męczącym)leków przeciwgrzybiczych. Niektórzy lekarze wymyślali że to min.zmiany hormonalne..mój chłopak też sie zaraził i wobec tego jak 80% klientek ma zmiany hormonalne lub że to hpv-no przecież np. kobiety w ciąży które do nas przychodzą i są na to regularnie badane nie mają hpv a dziurki owszem takie same jak większość. Pomocy niech ktoś mi wreszcie powie co to jest jak się nazywa. Przejrzałam wszystkie pojęcia dotyczące grzybicy stóp, dziurek itd i nic nie znalazłam.

moj mąż tez ma tak na piętach ,
i tez szukam i nic nie znalazłam wdodatku jestem pielegniarka i tez nic o tych dziurkach nie słyszałam !!!!

To rewelacja-lekarze przed klientami robią ze mnie "oszołoma"ponieważ co chwilę każdy ma inny pomysł na te same dziurki-od ciąży po zapocenie-jak się domyślam mąż nie jest w ciąży...Z pewnością pomagają leki na grzybice jak wskazałam już sprawdzone-lamisilat stężony do skutku i dzień w dzień maści na grzyby aż do zniknięcia ostatniej dziurki-jak jakaś zostanie to się rozłazi w ciągu 2 tygodni kolosalnie. Ważna też profilaktyka co do obuwia i brodzików-wszyscy się zaleczyli ale jak przychodzi ktoś nowy z tym samym problemem to ja już nie wiem co ja mam mówić, że co to jest...

Witam.
Mam to samo od ponad pół roku, do tego 3 kurzajki na podeszwie leczone u dermatologa wymrażane, leczone kwasem i konsekwentnie powracające:( na dodatek studiuję medycynę i jak na razie nic podobnego nie znalazłam w książkach do dermatologii. Czy mógłby się tu wypowiedzieć jakiś lekarz?

nie znam polskiego odpowiednika tej choroby,ale jest to na pewno Pitted Keratolysis.

Czytając wasze wypowiedzi widzę że wszyscy macie wykształcenie pod tym kątem ja takiego nie mam ale z doświadczenia wiem że zmiany na piętach powstają przy grzybicy jelit zwłaszcza jelita grubego wystarczy zrezygnować na jakiś czas z produktów mącznych i cukru i poobserwować jak znikają pozdrawiam.

Jest płyn dostępny bez recepty "ABE" za 8 zł ja już prawie to wyleczyłem trwało to kilka dnie

Wątek stary, mam ten sam problem a po 2 latach od założenia wątku, nadal w internecie nie ma żadnych informacji na ten temat. Te dziurki sa zakaźne! Nigdy ich nie miałam. Poznałam faceta ktory ma stopy nimi usiane. Starałam się robić mu pedicure i nic, dokłądnie tak jak opisała to kosmetyczka. Zaczyna się od maluteńkich dziureczek ale na tyle głębokich, że nie da sie ich spiłować (mam aparat frezowy do peducure). Facet ma z kolei isiane nimi pięty i poduszki oraz poduszeczki palców - malutkie lae i do 1 mm średnicy, bardzo głębokie, bez wysięku, bez zaczerwienienia. 3 dermatologów i 2 kosmetyczki twierdziły że to odparzenia. Bzdura. Osobiście dbałam zawsze o higiene, nawet przesadnie. Nigdy nie używałam niczyich przyrządów do pedicure. A jednak się zaraziłam! Na chłopaku testowałam laimisilat i nie pomógł - przy czym ma on milion tych dziurek. Ja mam ich stosunkowo mało, kilka razy posmarowałam stopy spirytusem salicylowym i kontunuuje ta metodę. Spróbuję też tego ABE. Ponieważ temat jest mało rozpoznany postaram się napisać jeszcze o rezultatach leczenia metoda prób i błędow.

Ja też miałam kilka takich dziurek i to przez co najmniej 10 lat,a zaczęło się od jednej dziurki,nie bolała więc nic z tym nie robiłam a dziurek pojawiało się coraz więcej , wyglądało to brzydko więc postawiłam coś z tym zrobić, nie wiem jak to się nazywa ale kupiłam płyn na odciski acerin i zaczęłam smarować, smarowałam codziennie prawie przez 5 miesięcy,co jakiś czas tak bolało że kulałam, często strasznie piekło przy smarowaniu ale wypaliło korzenie do końca, kuracja długa i muszę przyznać bolesna ale skuteczna:)

Witam , ja też mam taki problem. Poszukałam i :
Pitted Keratolysis - Keratoliza Dziobata. Leczenie :
erytromycyna, nadtlenek benzoilu, klindamacyna, kwas fusydowy. Tyle na razie udało mi się znaleźć, będę jeszcze szukać.