Reklama:

Dramat na mojej twarzy (34)

Forum: Twarz

gość
25-08-2015, 11:42:20

Wiara w dermatologa może bardo zaszkodzić. Niestety w polsce nie ma dobrych dermatologów. Większośc z nich to pozoranci. Dermatolog niczego nie zdiagnozował tylko sobie zgadywał nic wiecej. Maści sterydowe jeszcze nikomu nie pomogły. Natomiast zaszkodziły każdemu kto stosował. Powodują zapalenie posterydowe. Po odstawieniu będzie dramat. Maść protopic. Kurcze proszę sobie przeczytać ulotkę co tam jest napisane. Powiem tak ta maść jest jeszcze bardziej szkodliwa niż steryd. Powinna być wycofana z aptek. Wypisane tam skutki uboczne wystąpią na pewno. To że nie zaszkodziła koledze który pisze po wyżej to zasługa Boga i antybiotyku który w tym samym czasie został przyjęty. Ja nie miałem tego szczęścia. gg 47814982
gość
17-09-2015, 20:49:43

Zgadzam się z powyższym wpisem...chętnie skontaktuję się z osobą, której udało się zwalczyć tę ZMORĘ...która zabiera wiarę i uśmiech;(
gość
28-09-2015, 20:28:44

Spróbuj okłady z wywaru z wrotyczu zioło jest tanie, wystarczy zaparzyć i przystawić na kilka minut do miejsca problematycznego, zioło mozna kupić na Allegro
gość
24-12-2015, 06:39:41

Tez mam coś podobnego, mam to już 3 raz, za pierwszym razem zaleczylam to jakąś robiona maścią, wszystko pięknie zniknęło, 3 lata później wyskoczyło mi znowu, 3 miesiące chodzilam do dermatologa, kupa kasy poszła na maści które i tak nie pomogły (protopic nie pomógł, skutki uboczne wystąpiły), ostatecznie zaleczylam to płynem borasol i kremem dexem. Miałam 1.5 roku przerwy i pojawiło się znowu i tak walczę od 2 miesięcy. Na początki lekarz przypisal sterydy, które pomogły, twarz była gładka, następnie przypisal maść, po której mnie wysypalo, a następnie dostałam jeszcze jedna, która pomogła. Jednakże 3 dni po odstawieniu maści problem wrócił. Jeżeli tobie udało się go pozbyć proszę o kontakt - kwiecinska.ula@gmail.com
gość
14-01-2016, 22:53:22

Dzien dobry, to , co co Wam dolega, nazywa sie fachowo dermatoza okoloustna. Cierpilam na to jakies 5 lat temu. Zaczelo sie od bardzo niewinne od platkow nosowych, robily sie czerowne, suche i w ich okolicy na skorze powstawal jakby taki `liszaj`. POtem zaczealo sie to przenosic na brode i okolice ust. Zazwyczaj po kapieli, lub kontakcie twarzy z woda stan skory sie znaczaco pogarszal. Nie pomagaly zadne kremy, masci, oklady z rumianku i inne domowe sposoby.
Lekarz przepisal sterydy, ktore pomogly, aczkolwiek na krotko- a po ich odstawieniu dolegliwosc powrocila i to ze zdwojona sila. To by dla mnie prawdziwy dramat.
Zrobilam dokladny reserach w internecie na temat tej choroby i sama zaczelam sie leczyc. Odstawilam wszystkie kosmetyki do makijazu, a te do pielegnacji twarzy ograniczylam do absolutnego minimum. Te ktore zostawilam mialy w skladzie nie wiecej niz 3-4 skladniki, czyli byly bardzo proste i jak najbardziej naturalne.Trwalo to okolo 2 miesiece, kiedy zauwazylam pierwsze symptomy poprawy. Stopniowo, ale jednak skora zaczela sie poprawiac. I po okolo 4-5 miesiacach pozbylam sie tego okropnego problemu na dobre. I mam spokoj do dzisiaj. Ta dermatoza, przynajmniej w moim przypadku, byla wywolana reakcja mojej skory na chemikalia w kosmetykach. I tak tez jest w wiekszosci przypadkow. Trzeba ograniczyc make-up, kontakt z woda i popularnymi markami kosmetycznymi do pielegnacji twarzy. Jest tam wbrew pozorom mnustwo chemikaliow, ktora podrazniaja skore i niszcza jej powloke ochronna. Firmy kosmetyczne to potezny business i w ich interesie wcale nie jest abysmy pieknie wygladaly, bo im gorzej wygladamy, im wicej mamy problemow ze skora, tym wiecej kosmetykow kupujemy i w desperacji wybieramy nawet te najdrozsze. Dziewczyny, jesli juz kupujcie to warto troszke dolozyc i kupic tylko naturalne, organiczne. Po czytajcie sobie o tym, co pisze o komercyjnych kosmetykach dr. Rozanski. Mozna sie bardzo zdziwic bo wiele skladnikow w popularnych kremach , zelach i szamponach jest po prostu toksyczna! Zalaczam link:
http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
gość
11-05-2016, 19:08:00

Ja tez chodze do dermatologa i wykonal mi testy skorne na ktorych wyszla alergia na kosmetyki i mam uwazac. Niestety mam nawrot choroby
gość
27-08-2016, 18:51:16

Witam u mnie bylo cos takiego ale mialam krzywa przegrode nosa I zgryz od lat wiec jak spalam to z jednej strony sie zawsze slinilam teraz nie wiem czy jak spie to zawsze zawsze sie slinie ale mialam tez gowno w uszach plamt na rekach I take cos na brodzie. Mialam plan zaleczyc to sterydami po leczeniu uszow ale hmm
gość
03-03-2017, 11:01:34

Gość 2015-01-18 19:23:54
Proszę o pomoc. Kilka lat temu miałam coś podobnego na twarzy, dermatolog zdiagnozował dermatitis perioral, pomógł metronidazol. Gdy dwa miesiące temu zaczęły pojawiać się coś podobnego na twarzy zaczęłam leczenie metronidazolem. Bez skutku. Gdy stan twarzy mocno się zaognił udałam się do dermatologa. Dostalam bedicort G, który dosc szybko pomogł- na tyle, że mogłam normalnie poruszac twarzą, bez ryzyka, ze mi pęknie skóra. Ogólnie stan niby się poprawiał przez pierwszy tydzień, potem jakby stanęło w miejscu. Po dwóch tygodniach odstawiłam maść. Obecnie jest dramat, skóra wygląda bardzo źle, do tego piecze, jest bardzo napięta, pękają mi kąciki ust. Bardzo proszę o pomoc, może ktoś miał coś podobnego i wie co to jest i jak leczyć.
gość
03-03-2017, 11:03:36

Gość 2015-01-18 19:23:54
Proszę o pomoc. Kilka lat temu miałam coś podobnego na twarzy, dermatolog zdiagnozował dermatitis perioral, pomógł metronidazol. Gdy dwa miesiące temu zaczęły pojawiać się coś podobnego na twarzy zaczęłam leczenie metronidazolem. Bez skutku. Gdy stan twarzy mocno się zaognił udałam się do dermatologa. Dostalam bedicort G, który dosc szybko pomogł- na tyle, że mogłam normalnie poruszac twarzą, bez ryzyka, ze mi pęknie skóra. Ogólnie stan niby się poprawiał przez pierwszy tydzień, potem jakby stanęło w miejscu. Po dwóch tygodniach odstawiłam maść. Obecnie jest dramat, skóra wygląda bardzo źle, do tego piecze, jest bardzo napięta, pękają mi kąciki ust. Bardzo proszę o pomoc, może ktoś miał coś podobnego i wie co to jest i jak leczyć.
gość
03-03-2017, 11:12:18

Witajcie
Mieszkam w juz dlugo w niemczech i rok temu mialam ten sam problem. Wygladalam strasznie, smarowanie masciami i kremami jeszcze pogarszalo stan skory. W ktoras niedziele obudzilam sie rano i tak sie wystraszylam wlasnego wygladu, ze pojechalam do szpitala. Tam nareszcie madry lekarz powiedial, ze nie moge smarowac twarzy niczym. Naprawde niczym! Cera jest tak przesycona kosmetykami, ze zaczela sie "bronic". Aby wrocic do normy, trzeba ja zostawic w spokoju. Przez pierwsze cztery tygodnie mozna zwariowac, ale potem widac poprawy. Po okolo trech miesiacach wygladalam normalnie i mam do tej pory o wiele ladniejsza cere. Taki naturalny peeling przez pare miesiecy sprawil, ze cera jest naprawde super i nie potrzebuje ani make - up ani kremow. Po prostu boje sie po tej chorobie czymkolwiek smarowac i jestem szczesliwa bez kremow. Nie bierzcie drogich kremow z apteki na "niby" taka wlasnie cere. Choroba od razu wraca (u mnie przynajmniej). Mam w zimie krem od lekarza - wazelina, woda... bardzo skromny Ten jest ok.
Pozdrawiam Was serdecznie i zycze cierplowosci. Napewno bedzie lepiej!
Goska

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: