Ja mieszkam w Polsce i objawy też mam, nikt z domowników się nie zaraził. Nie narzeka na świąd, nie ma nitek, pyłków.
U mnie zaczęło się od świądu stóp, poźniej miejsca intymne. Nitki mam dosłownie wszędzie i mnóstwo objawów neurologicznych, jakieś drżenia, mrowienia, drętwienie. Raz pojawiło się u mnie na udzie tak jakby skaleczenie, jak kładłam się do łóżka to tego nie miałam. Obawiam się, że u mnie to te morgellony, wszystko na to wskazuje. Na ciele mam nitki czarne, czerwone, białe, niebieskie. Niemożliwe by był to aż taki zbieg okoliczności. A jak u Was wyniki badań na boreliozę?