Reklama:

Brodawki płaskie na twarzy!!! (280)

Forum: Dermatologia - grupa dla rodziny i pacjenta

gość
23-02-2010, 18:01:38

Cześć wszystkim, od wczoraj śledze to forum, praktycznie przeczytałam dwa jak nie trzy razy wszystkie wypowiedzi na temat brodawek :-/ ja spostrzegłam je u siebie przed wczoraj i bardzo sie przestraszyłam, tym bardziej że mam ogólnie problemy z cerą na tle alegrigicznym tzn.jak zjem pomidora, truskawki, cytrusy (lub coś pochodnego) to zaraz cała buzia mnie swędzi. Dlatego myślałam, że to ciągle od tego że mi sie te pryszczyki tak trzymają i wyskakują nowe inne, niekoniecznie lepsze Przed chwilą wróciłam z apteki z CYNKIEM, WAPNEM i WITAMINAMI. Mam nadzieję że mi to pomoże, bo dermatologa dobrego!! zastać w Nysie to masakra Bardzo dużo mi dały wasze wypowiedzi, pocieszły i dały wiar że mi też się uda to dziadostwo zwalczyć. Pozdawiam i życze powodzenia w kuracji.
gość
03-03-2010, 17:45:20

Mam 16 lat. Od 4 roku zycia mecze sie z tym cholerstwem. Mam plaskie brodawki na lewym poliku, przy ustach, troche na czole (po lewej stronie), na szyi i jedna wielka na lewej powiece ;/// Koszmar! Wiele przez to cholerstwo przeszlam - ciagle wizyty u roznych lekarzy - dermatologow, chirurgow, a nawet znachorow. I wciaz nic. Zadne masci, kremiki, syropki, tabletki ani domowe sposoby mi nie pomogly, a wrecz bylo jeszcze gorzej. Przeszlam tez kilka zabiegow - wypalania i zamrazania brodawek. I znowu nic. Juz nawet nie mam sily z tym walczyc. Jestem nastolatka, ale zakompleksiona. Od dziecka wysmiewaja sie ze mnie przez te krosty. Tak bardzo chcialabym zyc normalnie! Byc ladna .. Czuje sie przez to gorsza od innych. Bo nie dosc ze mam te brodawki, to mam jeszcze wirusa opryszczki (czasami wyskakuja mi po 4-5 opryszczek ; <) i uczulenie na slonce. Puchne na twarzy od nieco dluzszego kontaktu z promieniami UV. Chodze do liceum. W mojej szkole bardzo wazny jest wyglad, wiec pomimo, ze pragne sie tego pozbyc, kuracja nie moze byc widoczna! Nie moge miec na twarzy zadnych opuchniec, stanow zapalnych, ropnych, strupow, zaczerwien ani nic w tym stylu. Blagam, powiedzcie co moze mi pomoc ! ; <<<<<
gość
14-03-2010, 11:31:50

Hejka!
Nie wiem na ile to pomoże, ale kiedyś miałam brodawki na palcach u rąk, nie muszę chyba pisać jak to wyglądało, tym bardziej, ze po krótkim dość czasie było ich ponad 50 i zaczęły przenosić się na stopy. Wtedy gdzieś przeczytałam o kuracji czosnkiem. Otóż delikatnie ścierałam pumeksem skórkę z brodawek i przykładałam na to sok z czosnku, owijałam bandażem i miałam tak wytrzymać przez całą noc. Szczypało tak, że nawet dobrej godziny nie wytrzymywałam, ale po kilku "zabiegach" zeszły wszystkie, nawet te których nie posmarowałam i odpukać, nie ma ich już z 15 lat.
gość
29-03-2010, 09:31:51

Witam Was serdecznie , ja borykam sie z brodawkami od grudnia ale juz dostaje szalu jak na to patrze , raz znikaja a za 2 dni znow wracaja mam je na cole skroniach i teraz dloniach !!!! stosuje zel isotrex i uwazam go za cos daremnego mnie to nie pomaga nawet nie luszczy mi sie skora tak jak wszyscy pisza a kochana pani dermatolog na to ze to potrzeba czasu !! chyba kupie te witaminki co piszecie i zobacze ja juz zrobie wszystko zeby moja buzia byla jak kiedys
gość
07-04-2010, 17:39:06

Witam wszystkich, ja miałam duży problem z brodawkami 5 lat temu. Stosowałam przeróżne specyfiki i nic:( Potem zaszłam w ciążę i brodawki strasznie zaczęły mnie swędzić, nie mogłam dostać żadnego inwazyjnego specyfiku ze względu na mój stan, więc dermatolog przepisała mi robioną maść za 5 zł, która mi pomogła. Miałam spokój przez te 5 lat i znowu zauważyłam brodawke na twarzy. Oczywiście pobiegłam po ten specyfik i mam nadzieję, że i tym razem pomoże. Na ulotce skład maści to: pasta zinci, sulf. ppt, rezorcini - chyba, ze źle coś odczytuję.
gość
13-04-2010, 08:17:47

mi pomógł Lorinden A ok. 3zł, ale na recepte. Rewelacja. Już 5 lat jak tego cholerstwa nie mam. Koleżance też pomogło. Pani dermatolog mi nie wierzyła i powiedziała,że to nie prawda. Onie tak specjalnie mówią żebu do nich łazić.
gość
14-04-2010, 14:55:16

Hej wszystkim :)
Tak sobie czytam wasze wypowiedzi i pomyślałam, ze opiszę wam swoją historię. Kto wie, może komuś pomogę? Więc brodawki płaskie pojawiły się u mnie po raz pierwszy jakieś 2 lata temu. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to jest i że w ogóle można to leczyć. Zaniechałam sprawę i nawet nie wybrałam się do dermatologa- brodawki znikły same po jakiś 2 miesiącach. Jakieś pół roku później przeszłam na ostrą dietę i zaczęłam się intensywnie odchudzać. Do tego dużo ćwiczyłam. Schudłam ok 10 kilogramów i wtedy na nowo pojawił się problem z brodawkami. Jako że mieszkam w małym mieście na wizytę u dermatologa musiałam czekać prawie 5 miesięcy. W międzyczasie próbowałam się leczyć na własną rękę. Oczywiście nie wiedząc przy tym co mi dolega ;/ Stosowałam peelingi, jakieś maści i trochę rozdrapywałam. Z kilku małych plam przy ustach zrobiło mi się duże ognisko, przy okazji przeniosły się na łuk brwiowy i powiekę. Kiedy w końcu dopchałam się do kochanej pani dermatolog usłyszałam diagnozę- brodawki płaskie. Dostałam Gropinosin oraz maść złuszczającą robioną na receptę. Żadnego efektu- brodawki rozeszły mi się na drugą stronę twarzy (do tej pory miałam tylko po jednej), w dodatku zrobiły się grubsze i większe. Jakieś 2 miesiące później wybrałam się do innego dermatologa (tym razem prywatnie). Dostałam receptę na Aldarę. Bardzo droga maść, całe szczęście pomogła. Używałam jej przez miesiąc, a dopiero po jakiś 3 tygodniach brodawki zaczęły się robić czerwone i swędzieć (to dobry znak, znaczy że organizm walczy z wirusem). Na większe i grubsze stosowałam dodatkowo maść złuszczającą, a te wybitnie *** traktowałam verumallem (mogą zostać po nim blizny, chociaż u mnie wszystko ładnie się zagoiło). Do tego jadłam dwa razy dziennie ecomer. Wszystko pięknie zeszło. Niestety jakiś miesiąc temu chorowałam, wskutek czego brodawki znowu się odnowiły :( Narazie stosuję differin i ecomer, aldarę stosuję póki co traktuję jako ostateczność (z powodu ceny). Póki co wszystko idzie w jak najlepszym kierunku, brodawki zrobiły się mniejsze, pod palcami już ich nie czuję. Zobaczymy co będzie dalej. Wszystkim życzę powodzenia w walce z tym świństwem, ja już wiem że to jednak jest uleczalne :) I jeszcze jedno- nie ograniczajcie się do jednego leku, najlepsze efekty daje połączenie kilku kuracji (słowa mojej dermatolog). Pozdrawiam serdecznie :):):)
gość
16-04-2010, 12:25:47

Hey wszystkim

Ja rowniez mialam brodawki plaskie na twarzy, mialam je wszedzie , na powiekach, policznkach brodzie itp. Chodzilam do dermatologow, przypisywali mi rozne masc zluszczajace, aldare, mialam zamrazane i nic niepomoglo. Smarowalam je algami oraz zielem jaskolczym i nic. Zaczelam szukac w internecie informacji na ten temat. Znalazlam wypowiedz pewnej dziewczyny ktora napisala, ze BRODOWKI TO WIRUS I TRZEBA TO LECZYC OD WEWNATRZ. Poszlam do apteki kupilam najprostszy cynk w tabletkach. Po kilku dniach tak mnie wysypalo ze myslalam ze to uczulenie, mialam cala twarz w chrostach, okazalo sie ze wlasnie CYNK zaczal dzialac i z tych chrost zaczely robic sie strupki, a kiedy odpadly niemialam juz brodawek. Pamietajcie leki zewnetrze moga tylko na chwile pomoc, najwaznijesze jest wzmocnic odpornosc!! CYNK GRIPROSET ENCOMER TO PODSTAWA PRZY WALCE Z TYM WIRUSEM!!!!!
Początkująca
08-05-2010, 15:02:22

Witam. Z ręką na sercu mogę polecić CITROSEPT. Stosowałam wcześniej krem Aldara, ale nie było widać najmniejszego efektu wiec zrezygnowałam z wydawania pieniędzy. Tran na wzmocnienie przez 5 miesiecy też nie pomógł. W ostatnim czasie strasznie mnie wysypało na całej buzi i użyłam kropelek Citrosept. Smarowałam wszystkie zmiany codziennie i piłam krople 3 razy dziennie. Po tygodniu brodawki zaczęły znikać w bardzo szybkim tempie. Po 1,5 tygodnia mam tylko kilka malutkich śladów od zdrapywania, ale one też już są z dnia na dzień coraz mniej widoczne.

Uważam, że warto spróbować i życzę powodzenia leczącym się.
gość
08-05-2010, 20:27:45

Gość 2010-04-16 14:25:47 Hey wszystkim

Ja rowniez mialam brodawki plaskie na twarzy, mialam je wszedzie , na powiekach, policznkach brodzie itp. Chodzilam do dermatologow, przypisywali mi rozne masc zluszczajace, aldare, mialam zamrazane i nic niepomoglo. Smarowalam je algami oraz zielem jaskolczym i nic. Zaczelam szukac w internecie informacji na ten temat. Znalazlam wypowiedz pewnej dziewczyny ktora napisala, ze BRODOWKI TO WIRUS I TRZEBA TO LECZYC OD WEWNATRZ. Poszlam do apteki kupilam najprostszy cynk w tabletkach. Po kilku dniach tak mnie wysypalo ze myslalam ze to uczulenie, mialam cala twarz w chrostach, okazalo sie ze wlasnie CYNK zaczal dzialac i z tych chrost zaczely robic sie strupki, a kiedy odpadly niemialam juz brodawek. Pamietajcie leki zewnetrze moga tylko na chwile pomoc, najwaznijesze jest wzmocnic odpornosc!! CYNK GRIPROSET ENCOMER TO PODSTAWA PRZY WALCE Z TYM WIRUSEM!!!!!

gość

Dopuszczalne formaty pliku graficznego: jpg, jpeg , png.

Rozmiar zdjęcia nie powinien przekraczać 0.6MB.

Reklama:
Reklama:
Reklama: