Witam,
Moje problemy zaczęły się we wrześniu ubiegłego roku po stosunku oralnym bez stałej partnerki. Po ok. 2-3 tygodnia pojawiło się mocne zaczerwienienie, przez miesiąc czekając na wizytę u dermatologa stosowałem na własną rękę maść Clotrimazolum.
Po pierwszej wizycie u dermatologa lekarz stwierdził grzybicę ze zmianami zapalenia skóry (delikatne grudki na żołędziu) otrzymałem receptę na maści travogen i travocort do stosowania rano i wieczorem, dodatkowo lekarz zlecił kąpiele w nadmanganianie potasu. Po ok. 3 tygodniach udałem się na kontrolę, zmiany w znaczącym stopniu zniknęły, lekarz zalecił kontynuację przy pomocy maści Hascofungin.
Po około miesiącu objawy ponownie się nasiliły, pojawiło się zaczerwienie i owrzodzenie prącia, udałem się do kolejnego, drugiego dermatologa. W pierwszej kolejności lekarz zalecił stosowanie maści Laticort, stan się nie poprawił, lekarz przepisał antybiotyk Fluconazole oraz maść Bepanten plus – nadal brak poprawy, objawy grzybicy jakby minęły jednak skóra na żołędzi była bardzo pomarszczona, powstawały grudki i czerwieniła się. Lekarz stwierdził objawy HPV – kłykcin kończystych, wykonał jeden zabieg zamrażania azotem i przepisał płyn Condyline.
Po zastosowaniu Condyline podczas dwóch serii po wygojeniu następowała poprawa na zaledwie na kilka dni, skóra była idealnie gładka, w ładnym kolorze, pozbawiona grudek jednak po kilku dniach sytuacja powracała.
Stan obecny z załączonego zdjęcia nadal jest poważny, grudki utrzymują od kilku miesięcy ten sam rozmiar, wydaje mi się, że lekko powiększają obszar występowania, bolą podczas przesuwania po nich palcem, przy poszerzaniu żołędzi palcami jak i przy wzwodzie powstają duże „zmarszczki” między grudkami, wygląda to jak kalafiorowate narośla.
Nie wiem jak sobie dalej z tym radzić, trwa to 8 miesiąc, całkowicie zrezygnowałem z życia seksualnego, odbija się to na mojej psychice i mam dość patrzenia na penisa, wcierania w niego kolejnych maści i modlenia się o poprawę. Do tej pory lekarze nawet nie zlecili żadnych badań, próbowali leczyć metodą prób i błędów.
Będzie wdzięczny za wskazówki i i opinie.
Pozdrawiam, Tomek.

Tomek - Większość dermatologów leczy w ten sam sposób: antybiotyk przeciw bakteriom, środek na grzybice, sterydy i dopiero jak te kroki nie pomogą to się zastanawiają nad zleceniem jakiegokolwiek badania! Jedyny ratunek jaki widzę to dostać się do przychodni dermatologicznej prowadzonej przez Akademię Medyczną!

To faktycznie wygląda jak kłykciny kończyste...tzn. zakażenie wirusem HPV...qrcze.....współczuję Ci....tak myślę, że jeśli to wirus to pewnie dlatego leczenie tak długo trwa....

I jak kolego? wiadomo coś? u siebie zauważyłem niedawno podobne objawy, ale wizytę mam dopiero za tydzień :/

niech jakic lekaz przepisze tobie kondyline to taki roztwor do smarowania drogie cholerstwo ale skuteczne znikaja szybko ni po sprawie ale wirus zostaje z toba do konca zycia

https://www.imageshack.us/i/p5G7Hv8Bj tutaj tez hvp? Prosze o odpowiedz

Condyline nie można stosować na błone sluzową i nieststy na skóre żołędzi .
Rozwiązaniem bedzie Adala crem - smarować co 3 dni bardzo małą iloscią przez 16 tygodni niestety.
Warto też rozważyć zarzycie Groprinosiny lub Neosiny 3x2 tabletki przez 5-10 dni (w przypadku mojego doświadczenia wspomaga). Tak jak wcześniej wspomniano wirusa brodawczaka nie da się pozbyć. Mimo, iż morfologicznie nie bedzie zmian to w momencie spadku odporonosci mogą pojawić się kłykciny.

Zjadło litere.... ALDARA

Najlepsze na hpv i wszelkiego rodzaju brodawki jest ocet z solą. Wiem co mówię. Walczyłem z rym ponad rok, w koncu gdy aldara nie pomogła zastaosowałem leczenie z octem, 2 tygodnie i problem z mknął, kosz znikomy, ból tylko przy przykładanie wacikow z octem. Normalnie mozna chodzić i się kapać, nic nie boli. Polecam też sok z jaskółczego ziela.