hej macie problem z wątrobą

byłam niedawno u lekarza i przepisał mi ***...nie jestem jakos pozytywnei nastawiona co do jego decyzji...miałam juz rózne kuracje od maści,żeli i kremów poprzez terapie hormonolną do antybiotyków erytromycyna i tetracyklina (której to nie powinno się stosowac w przypadku trądziku-wiem cos na ten temat bo robie specjalizacje z mikrobiologii) te antybiotyki to standart, napewno nie jaden z was sie z nimi spotkał) i zjadał je patrząc na wpaniałe rezultaty które mijały po odstawieniu prochów... i tak własnie wygląda to u mnie nawroty sa okropne i to zazwyczaj jesienia nienawidze tego..a teraz sytuacja sie powtarrza ale o *** chciałam napisac co nieco, a raczej dowiedziec sie czegos wiarygodnego,wszyscy zachwalaja bo efakty są ale nie oszukujmy sie na bank jakeis problemy sie z tym wiąza...piszcie bo nie mam pojęcia co robic..nie chce wyglądac jak shrek ale nie chce poźniej miec jakis kosmicznych problemów...pomóżcie mi podjąc decyzje..brac czy nie brac - oto jest pytanie ... z góry ogromniaste dzięki !!! pozdrówka

czesc.Ja stosuje *** juz 9 miesiecy jeszcze zostało mi 45 tabletek i koncze kuracje...mi akurat na 100% czuje ze nie pomorze...co prawda nie mam juz ropnych krost ale sa pojedyncze wypryski i te ..blizny..;(...ale mysle ze warto sprobowac zeby pozniej nie zalowac,ze juz mogłoby by po leczeniu..warto naprawde bo niektorym wszystko znika po 1 kuracje a inni musza ja powtorzyc zeby sie z tym rozprawic do konca..ale warto bo pomysl czy majac 30 lat cały czas chcialabys sie kamuflowac i nakladac podlad na twarz??

Najlepiej maja Ci ktorzy nie maja blizn bo jak sie stosuje *** to skora jest bardzo sucha i blizny sie uwiadaczniaja bardziej...tak mi sie wydaje ja tam przynajmniej mam.Skora jest maksymalnei sucha i jak nakladasz podklad to wszystko niby przykrywa ale jak spojrzysz w lustro to widzisz ze widac te blizny!!tragednia

Nawiasem mowiac czy ktos juz z was był na jakims zabiegu do usuniecia blizn??jaki jest najskutecznijeszy?i gdzie wykonywaliscie taki zabiegi ile kosztował??ja jestem z Piotrkowa Tryb.i zaley mi zeby bylo jak najblizej moze jest ktos z belchatowa albo z łodzi??

Widze, że izotretinoina (subst. zawarta w takich lekach jak ***, ***, ***) jest tutaj bardzo entuzjastycznie polecany. przyznam sie, ze na początku sama chcialam zerwac sie sprzed kompaa i leciec do dermatologa, ale zaczelam troche o tym szukać w necie i na forach .opinie sa nie zawsze pozytywne i myśle ze kazdy powinien wiedziec jakie sa skutki oprocz poprawy skóry (czesto na krotko niestety;(()

opinia lekarza dr. Różanskiego
Pochodne kwasu retinowego (izotretinoina, ***) – lek syntetyczny uszkadzający wątrobę, nerki, niszczący włosy i błony śluzowe. Zaburzający procesy płciowe i uszkadzający nabłonki układu rozrodczego. Działa przy tym teratogennie, powoduje więc uszkodzenie płodu. Ulega kumulacji w ustroju. Działanie uszkadzające płód oraz zaburzające procesy płciowe może się utrzymywać nawet 2 lata od zaprzestania zażywania leku. Cena leku również wysoka. Pacjent płaci więc sporo za preparat, rujnujący jego zdrowie. Szczególnie niebezpieczny jest dla dziewcząt i młodych kobiet. Lekarze nie informują należycie pacjentów o skutkach stosowania kwasu retinowego. Każda kobieta pragnie być zdrowa, płodna i urodzić zdrowe dziecko. Nie wolno więc stosować izotretinoiny jak pospolitego leku na pryszcze.

Izotretinoina wpływa na strukturę nabłonków płciowych, czego następstwem mogą być kłopoty z zajściem w ciążę, uszkodzenie plemników lub inne zaburzenia ginekologiczne.
Obecnie opisywane są przypadki nawrotu trądziku, nawet po kilku latach, pomimo stosowania izotretinoiny, przy czym trądzik ten jest niezwykle oporny na leczenie. Należy bowiem pamiętać, że gruczoły łojowe pod wpływem izotretinoiny ulegają inwolucji, co zmienia etiopatogenezę powracającego trądziku

wiem ze to brzmi strasznie i ogromnie zaluje ze tak jest
ale gdzies czytalam jeszcze ze izo. ma 100% dzialanie teratogenne (czyli powoduje raka)a ludzie na forach pisza ze latami nie mogądać sobie rady z chrobami wątroby, łysieniem, czy depresją, ponoć wUSA wycofano te substancje ze wzgledu na liczbe samobójstwa popelnianych pod jej wpływem.pewnie byly tez inne powody, bo przemysl farmaceutyczny to niezłe bagienko i tez duza kasa wiec gdyby nie byla wystarczających podstaw to pewnie koncerny farm. nie pozwolilyby sobie na takie straty.ale akurat to jest tylko moja teoria osobiście przestraszylam sie tych wszystkich danych i choc bardzo ale to bARDZO chce sie pozbyć tego syfu z twarzy, to nie zamierzam az tak ryzykować. poszukajcie w necie - jest o tym jescze wiecej
pozdrawiam tortilla2@wp.pl

Ja tez juz waptie cyz pomoze mi sie ywleczyc na 100%bo od wczoraj zaczynaja mi sie pojawiajc pojedyncze wypryski tak jakbym byla na poczatku kuracji a nie na koncu;(;(.Natomiast czy warto go stosowac;moim zdaniem warto chocby dlatego zeby nie załowac tych straconych lat na siedzeniu w domu podczas gdy inni sie bawia,chodza po barach dysktotekach ,przezywaja miloscne uniesienia..bo nie wiem jak wy ale ja np nie chcialabym miec faceta teraz jak mam ten problem...Mimo tego ze podobam sie jakiemus facetowi odrazu przychodzi mi na mysl ze on mnie przeciez ocenia przez pryzmat tego makijazu i w ogole a cieakwe czy by sie zakochal jakbym byla bez niego..watpie..Po drugie jak sie ma kogos to sie chyba razem z nim wyjezdza np na wakacje i co wtedy jakbys musiala sie swojemu facetowi pokazac bez makijazu.Ja mam np skutki uboczne tego leku takie,ze mi strasznie wypadaja wlosy jak bede musiala powtorzyc kuracje to chyba bede łysa!!!!!!juz nie mam sil w wlace z tych cholerstwem ,,najgorsze jest to ze ja np nie mam w nikim oparcia...ojciec na mnie zwie,mama uwaza ze nie powinnam tyle kasy wydawac na lek,brat juz w ogole patrzy na mnie z listoscia.......Boze jakie to zycie jest ciezkie...najchetniej wyjechalabym gdzies na rok i worcilam z ladna twarza...marzenia..

czesc,ja dostrałam ostatnio ropozycje leczenia *** i szczeze powiedziawszy nie przestraszyła mnie cena kuracji tylko skutki uboczne. po przeczytaniu kiolku opini lekarskich byłam za podjeciem kuracji ale ilosc przeciwskazań i dolegliwości jakie moga wystąpić zaczełam sie zastanawiać czy warto. w końcu moja buzia nie powoduje ze jestem mniej wartościowym człowiekiem niż reszta społeczenstwa o buziach aksamitnych. pa

Hm ... mam niecale 18 lat , 70kg ;P biore 20mg dziennie hm juz 26 dzien kuracji i jest okey jeszcze rewelacji nie ma ale efekty juz sa widoczne . Extra czysci zapchane pory az przyjemniie sie patrzy heheh ale mam watpliwosci co do jednego ... czy ten lek nie hamuje przypadkiem wzrostu ?? fakt bede bral krotko i przy malych dawkach 3miechy , 20mg dziennie jak juz napisalem wczesniej. 171cm mam i licze ze do tego 21roku mojego zycia jeszcze urosne do 3cm . wie ktos cos moze na ten temat? w ulotce pisze ze chrzastki zarastaly po dlugim wrecz wieloletnim stosowaniu w duzych dawkach o ile to wogole ma cos wspolnego z wzrostem? Prosze o konkretne odpowiedzi. pozdro

Witam ja zaczełam kuracje dwa tyg temu i 1 tabletka *** spowodowała ze czułam sie bardzo zle...nastepne dawkowanie *** przyjmuje dobrze,ale czytajac wasze wypowiedzie odechciewa mi sie dalszego leczenia cery bo martwie sie o stan swojego zdrowia(łysienie,watroba,problemy zajsciem w ciazy,zaburzania)chyba to mnie bardziej przerasta!Sama nie wiem co mam juz robic???Moze bede robiła sobie miesieczna kuracje złuszczania skory-KWASY mediderma.Boje sie strasznie ze jak bede dalej sie leczyła to sobie zaszkodze a jak nie bede to mogłabym przegapic wyleczenia tego raz na zawsze(wstydze sie wychodzic z domu,a kiedys miałam tak ładna cera...)zagubiłam sie juz...

Zobaczcie mój post na dole,

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3129550&start=0


i tutaj poszukajcie moihc postów:

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1366271&start=12990

to o ***.