Dzień dobry .
Od połowy czerwca zmagam się z wysypką skórną. Początkowo była na brzuchu i plecach, udałam się do dermatologa, który zdiagnozował łupież różowy. Nie przepisał nic, twierdząc, że po miesiącu minie samoistnie.
Gdy tak się nie stało udałam się do innego dermatologa. Początkowo stosowałam Momecutan, nastąpiła poprawa, na brzuchu bardzo ładnie zaczęło się goić, ale... Zaczęła wychodzić wysypka na stopach, nogach.
Ponownie udałam się do dermatologa, dostałam maść Novate, która nie zmieniła nic. Na następnej wizycie zalecono mi tabletki Encorton i pani doktor stwierdziła, że wysypka wygląda inaczej niż łupież różowy, że bardziej jak alergia. Encorton nie pomógł, wysypka rozprzestrzeniła się na plecy, przedramiona.
Pani doktor stwierdziła, że nie ma pomysłu na leczenie, odesłała mnie do alergologa.
Alergolog rozłożył ręce i powiedział, że nie wykona testów płatkowych, gdyż wysypka jest na plecach.
Jestem w kropce, na ten moment nie wiem co robić. Szukam trzeciego dermatologa, ale boję się, że nie uzyskam pomocy .
W tym momencie wysypka wygląda jak na załączonych zdjęciach.
Jeśli ktoś ma pomysł co to może być lub jak temu zaradzić, proszę o odpowiedź, sytuacja jest dla mnie coraz bardziej dołująca