Witam! Bardzo was proszę (szczególnie lekarzy) o pomoc. Pod postem zamieszczam link do zdjęć chorej skóry córki. Pojawiło się to dokładnie 14 grudnia. Z początku myślałam, że to początek ospy wietrznej, gdyż akurat "panowała" u córki w zerówce. Ale nie było żadnych innych objawów - gorączki, swędzenia, nic. Ospa zaatakowała 6 stycznia, stąd takie małe, jaśniejsze plamki - ślady po ospie (szczególnie widoczne na tułowiu). Natomiast cała reszta plam nasilała się i mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Na pierwszym zdjęciu widać "jakieś coś" na stopie - z początku było małe i miało kształt prostokątny, środek był ciemniejszy i wrażliwy na dotyk, a brzegi jakby postrzępione, suche, powiększyło się. Wczoraj byłyśmy u dermatologa, lekarz stwierdziła, że to alergia (nikt z rodziny, bliższej czy dalszej nie ma żadnej alergii), ale jak sama mówiła, nie jest tego tak pewna, gdyż nie ma do czynienia z ciemną skórą (córka jest mulatką). Przepisała maść do zrobienia (recepta jeszcze niezrealizowana) i jakieś tabletki na noc (nie mogę rozczytać nazwy). Ja mam jednak obawy, czy postawiła dobrą diagnozę? Córka ma ponad 5 lat i nigdy na nic nie była uczulona, nawet nie wiem, w czym szukać uczulenia - jedzenie? Środki piorące? Ogólnie skórę ma teraz bardzo suchą, łuszczącą się (na zdjęciach po nasmarowaniu balsamem, więc nie widać suchości). PROSZĘ O POMOC.
http://ifotos.pl/galeria/qrqs