Witam, mam 18 lat i już 2 rok zmagam się zaskórnikami na twarzy, a zwłaszcza na nosie, jak i białymi grudkami, czasami jeszcze wyskoczy jakiś pryszcz, ale tym się jakoś nie przejmuje, bo to jest sporadyczne. Nie mam pojęcia jak mam zacząć walczyć z tym okropieństwem, od dłuższego czasu stosuje wszelkiego rodzaju toniki, żele itp. Miesiąc temu nawet zawitałem u kosmetyczki na manualne oczyszczanie, co okazało się klapą, nie dość, że twarz goiła mi się kilka dni, to po tygodniu mimo dbania o twarz wszystko powróciło. Zamierzam wybrać się do dermatologa, ale obawiam się, że wypisze jakiś badziewny krem i tyle. Może coś z domowych sposobów polecacie, parówki, peelingi, coś w tym stylu