ok 14 dni temu bylem w publicznej toalecie, chcialo mi sie kup*** i dotknalem przez przypadek praciem deski albo sedesu, na ktory ktos wczesniej nasikac. odrazu cos mnie zaszczypalo, poszedlem obmyc pracie ale delikatne szczypanie pozostalo. w kolejnych dniach odczuwalem ze jest cos nie w porzadku, odczuwalem lekkie pieczenie i delikatne szczypanie, mialem zaczerwienienie na napletku. po jakis 10 dniach od tego zdarzenia bylem u lekarki ktora przypisala mi 2 lekarstwa triderm (masc) oraz nobaxin 500mg (tabletki doustne). tabletki mialem stosowac przez 3-trzy kolejne dni po jednej, a triderm 2 razy dziennie wsmarowywac przez 10 kolejnych dni. dzisiaj mija 4 dzien wiec dzien w ktorym juz nie mam tabletek. te tabletki pomagaly bo przestalo mnie piec i jakos szczypac, ale triderm nie wiem czy pomagal jakiejs duzej roznicy nie zauwazylem po nim ale bede go stosowal. moze i nie ma juz tego pieczenia, ale zaczerwienienie pozostalo na napletku i wydaje mi sie jakby wszystko zaczynalo sie od poczatku;/ Nic mi z pracia nie wyplywa zadne dziwne plyny, nie mam zadnych krost, przy sikaniu nie szczypie. co to cholera moze byc? ma ktos jakis pomysl. czy to wirus czy co? o i jeszcze jedno pytanie czy istnieje mozliwosc zarazenia sie w ten sposob aids. z gory dzieki