Witam,
W przeciągu 3 tygodni, stosując dietę 800 - 1000kcal i intensywnie ćwicząc, schudłam 7kg. Po ok. 2 tygodniach od zaprzestania odchudzania zauważyłam bardzo silne wypadanie włosów wraz z cebulkami. Od 3tyg. biorę skrzypovitę, magnez, włosy stały się mocniejsze i ładniej wygladają, ale nadal wypadają garściami:( Zaczynam brać też żelazo, ale odżywianie 'od środka' póki co niewiele daje i zastanawiam się czy na mój problem mógłby pomóc preparat typu loxon 2%? Czy może pomogłaby mi jakaś dermena, seboradin, radical? A może warto wydać pieniądze na coś z aminexilem? Jestem przerażona, straciłam już spokojnie 1/4 włosów, boję się co będzie dalej, zwłaszcza kiedy czytam, że to może potrwać 2-3miesiące i podobno nie da się z tym nic zrobić, trzeba przeczekać.
Błagam o pomoc.