Witam ! Zacznę od tego, że juz w dzieciństwie miałam problemy z liszajami wokol ust uczulenie mam na cytrusy, pomidory, ogórki i wszystko co kwaszone zawsze wtedy robia mi sie plamy wokol ust. Potem wszystko sie wyciszylo i cere mialam idealna koleżanki mi zazdroscily że nie przechodzę trądziku, no ale wszystko do czasu. W wieku 17 lat dostałam dziwnego zapalenia biegnacego wzdłuż nosa na policzkach żółte czerwone swedzace krostki jedna na drugiej lekarz trafił z diagnozą : trądzik rozowaty fluorowaty i po dwoch tygodniach na Tetralysalu wszystko pięknie zeszło i nie pojawiło się do tej pory.
Horror zaczął sie jak skończyłam 23 lata od tej pory latam po lekarzach i nic mi nie pomaga a stan się zaostrza. Na chwilę obecną twarz mam całą czerwona w popekanych naczynkach momentami az fioletowa gdy mnie twarz pali w dotyku jest jak żelazko wtedy. Probowalam lasery i po piatym razie spuchlam jak balon opuchlizna dalej mi sie w sumie troche utrzymuje oczywiscie naczynka sa jeszcze bardziej widoczne. Lecze sie ciagle Rozexem Soolantra Adapalenem i jakas zawiesina na tradzik bo niby mam tradzik pospolity. Od czasu do czasu na twarzy wychodzi mi uczulenie w postaci gesiej skorki czerwonej takiej wokol ust a teraz mam to samo pod oczami takie poduszeczki swedzace czerwone z krostkami ... jestem juz zalamana bo to nie mozliwe zebym chorowala az na trzy choroby :atopowe zapalenie skóry tradzik rozowaty i pospolity zarazem czy to wogole mozliwe? chcialam dodac ze oprocz twarzy czesto okresowo wychodza mi swedzace plamy w zgieciach kolan i lokci oraz miedzy palcami u rak drapie sie wredy az do krwi , uszy tez mam jakies dziwne schodzi mi skora ... i mam jeszcze rogowacenie mieszkowe na rekach udach lydkach brzuchu tez mnie to swedzi.
To wszystko to jakis koszmar i mam nadzieje ze choc troche to zniknie poki co codziennie cos mi wychodzi utrudnia mi to zycie nie wspomne o samoocenie z a stanawiam sie czy te objawy to nie wynik jakiejs choroby nie wiem moze psychicznej ? Albo autoimmunologicznej?nie daj boże raka ? Czuje że musze to wszystko z siebie gdzieś wyrzucić