Witam,
borykam się z problemem tak jak w tytule, sterydów nie mogę odstawić oraz immunosupresantów również gdyż jestem 3 lata po przeszczepie płuc i takie leki muszę przyjmować, na dodatek przyjmuję biseptol oraz inne leki + witamy. Z problemem borykam się nie od dziś i właściwie byłem już z tym u dermatologa ale pomysł jej podziałał na chwilę. Najpierw leczenie aktymycyną, potem jeszcze jakaś maść, również stosowałem SKINOREN jakieś rosyjskie badziewie ,które tylko podrażniło... Generalnie, problem jest nadal. Zauważyłem też pewną zależność, trądzik występuję w różnych wariantach: ropny, pod jakimiś postaciami krostek również i taki co po prostu sobie jest pod skórą i nic z tym nie da się zrobić. Zależność też jest taka, że występuję tam gdzie nie ma zarostu. Po bokach, brodzie i wąsie tam gdzie mam zarost nie ma, natomiast obok brody (linia co łączy brodę a wąs jest bez zarostu i tam mam tego najwięcej oraz pod żuchwą.... Co robić? Jakieś porady? Wykluczone jest zaprzestania brania tych leków. Więc może coś naturalnego? Miodem twarz smarować? To tylko przywraca normalny barwnik skóry.. ale coś leczniczego? Pracuje jeszcze w takiej firmie gdzie no.. musi ta twarz być ok.