Hej mam pytanie.
Zdecydowałam się na leczenie ***irm (dermatolog mi zasugerował) ale powiedział że konieczne są tabletki antykoncepcyjne ( co wydaje mi się trochę nie dorzeczne skoro nie rozpoczełam jeszcze współżycia, ale trudno jak trzeba to bedę brać) Jutro wybieram się do ginekologa i zastanawiam się czy mam mu powiedzieć że rozpoczynam kurację *** i po to mi tabletki, czy poprostu nic nie wspominać...
dzięki za odpowiedz.