Moi drodzy, jestem zdesperowana i chwytam się wszystkiego co pomoże mi w moim problemie.
Nie wiem co to jest (bo do dermatologa muszę poczekać jeszcze 2 tygodnie na wizytę), a za jakiekolwiek wiadomości na ten temat będę wdzięczna.
Mój problem zlokalizowany jest na dłoniach. Głównie prawej reki (co oznacza, że wielu czynności nie mogę wykonywać) na palcu środkowym oraz małym. Na początku łuszczyła mi się skóra, po około miesiącu doszły małe wypryski/krostki z bezbarwną wydzieliną po przebiciu. Jednak samo przebicie takiego pęcherza było bolące i piekące. Ostatnio, głównie w nocy i nad razem, a także po gorących kąpielach, doszło swędzenie nie do wytrzymania (minimalnie i krótkotrwale łagodzi moczenie w lodowatej wodzie). Czuje, ze skóra na tych palcach jest napięta (nie mogę zgiąć normalnie palców), przesuszona (choć stosuje hipoalergiczne kremy nawilżające), a pod skórą da się wyczuć jakieś twarde bulwy. Rozdrapane pęcherze tworzą rany, które ciężko się goją.
Jedyne co stosuje to krem Emolium krem specjalny i Emolium krem trójaktywny oraz maść z witamina A. Nie wiem co to jest i nie chce sobie jeszcze bardziej zaszkodzić.
Może znacie jakieś sposoby na łagodzenie pieczenia i świądu (póki nie dotrę do dermatologa)? Lub wystąpiły u Was podobne problemy i wiecie co to może być. Prosze, a właściwie błagam o jakakolwiek pomoc.
A.