Witam serdecznie,
wybieram się do dermatologa bo dłużej już nie jestem w stanie wytrzymać. Moje problemy ze skórą głowy zaczęły się w wieku 14-tu lat. Wtedy też skóra mojej głowy stała się bardzo tłusta (do tego stopnia, że nie umycie głowy raz dziennie powodowało niesamowity świąd). W pierwszej klasie szkoły średniej miałem już poważne zakola, do tego łupież (taki, że czesząc włosy grzebieniem mogłem zasypać biurko do tego stopnia, że nie było widać politury) oraz ropne krosty we włosach. Trądzik na twarzy mnie oszczędził na szczęście. Do zakończenia szkoły średniej byłem już całkowicie łysy a skóra głowy przetłuszczała się do tego stopnia, że mogłem "zbierać dosłownie smalec z głowy". Od pewnego czasu (golę resztkę włosów maszynką elektryczną) zaczęły mi się pojawiać duże skupiska ropnych krost na tyle głowy. Swędzi to niesamowicie a każde drapanie tylko pogarsza sytuację. Obecnie dochodzi do tego, że nie mogę się czasem na niczym skupić. Od lat próbowałem różnych maści na bazie cynku, acnosanów i innych wynalazków wysuszających - bez powodzenia. Objawy nasilają się silnie w chwili kiedy zaczynam nosić czapkę na głowię albo polar, w którym jest wysoki kołnierz. Robiłem sobie badania na HIV (wyszły negatywne) oraz ogólne, gdzie zastanowił mnie bardzo niski poziom cholesterolu (jestem przy tuszy). Lekarz stwierdził, że może być to związane z niedomaganiem tarczycy lub trzustki. Może tu należy szukać klucza do moich problemów? Zamieszam zdjęcia zmian skórnych (uwaga, duże pliki). Serdecznie dziękuje z góry za wszelkie porady oraz proszę o wskazanie dobrego dermatologa w Warszawie (koszty nie grają roli).
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0d9554c8b4a4c897
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3b9d5ce0e616ca60
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=496ecabdcee72453
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9d57fb6229b33913