Witam . Mam bardzo poważny problem. Około 6 lat temu na skórze twarzy zaczęły mi wychodzić pryszcze i takie "białe centki". Objawy te szczególnie przejawiają się na czole, twarzy, podbródku zdarza się również na polikach. Dodatkowo zauważyłem że skóra zaczęła mi się świecić szczególnie na czole i poliki są zaczerwienione. Wtedy myślałem, ze nie trzeba tego leczyć i problem sam zniknie. Jednak po jakiś czterech latach miałem ten sam problem. Wtedy tez udałem się wreszcie do dermatologa. Za pierwszym razem pani dermatolog zapisała mi metronidazol + iwostin purritin gel do oczyszczania twarzy. Lek ten wcale mi nie pomógł natomiast gel oczyszczajacy okazał sie bardzo przydatny. Skóra po jego użyciu jest bardzo oczyszczona. Niestety jednak jest bardzo wysuszona. Udałem się wiec znowu do pani lekarz i zapisała mi davercin+ la roche possay krem nawilżający. Kazała również nadal stosować żel iwostin. Po jakimś czasie nadal nie zauważyłem żadnej poprawy. I udałem się znowu do pani doktor. Tym razem został mi zapisany epiduo. Nadal tez mam stosować pozostałe leki. Nie wiem co mam robić. Myślałem już czy pomogą mi jakieś zabiegi kosmetyczne. Chciałbym się dowiedzieć czy są mi one wskazane? I co mam w obecnej sytuacji robić? Proszę o radę i odpowiedź. Aha pni dermatolog powiedziała mi że już inne leki nie są w stanie mi pomóc . Prawda to?