Mój brat przywlókł świerzb do mojego domu. Drapał się od maja a zdiagnozowano go ok 6 tygodni temu. Pominę już dlaczego itd a przejdę do rzeczy. Mam w domu dwulatka i czterolatkę. Małą wyleczyłam przy pierwszej kuracji mały cierpi do tej pory a jest leczony niemal bez przerwy. mi wracają pojedyncze kropki ale nie są uciążliwe i wciąż je zwalczam. Wszystko piorę w 90st - nawet kołdry, prasuję i ładuję do worów; wywaliłam dywany i 2 kanapy, wszystko myje domestosem, dzieciom kupiłam nowe pościele wraz z wypełnieniem antyalergicznym. co mam zrobić? jak dezynfekować meble tapicerowane? czy psy mogą zarazić się świerzbowcem ludzkim? - je też lecze mimo wszystko... po jakim czasie umiera świerzb bez żywiciela? wszędzie piszą że 3 dni do tygodnia ale dr stwierdziła że i tak nie umrze nawet jesli opuszcze dom na tydzień, czy naprawdę trzeba z tym walczyć miesiącami, latami/? Co do maluszka to byłam z nim u 2 lekarzy i dwukrotnie usłyszałam że leczyć bez końca aż się wybije gada a boję się że mu zaszkodzę(crotamiton - maść i płyn, maść siarkowa robiona w aptece, mydło szare i siarkowe, olejek herbaciany, ocet, spirytus czy moge go leczyć novoscabinem?) jestem zdruzgotana, pomóżcie Monika

wiem, że powielam temat ale jakoś nie mogę znaleźć jednoznacznych odpowiedzi.... jeszcze trochę i zacznę łykać spoxy
czy da się to wyleczyć/zwalczyć całkowicie bez podpalenia domu?

błagam niech sie ktos odezwie

Czy naprawdę nikt z aktywnych forumowiczów nie cierpiał z powodu pajączka wnerwiaczka?

Nie wiem czemu nie możesz się go pozbyć, robisz wszystko bardzo dobrze, wręcz idealnie. Mnie swędzą uda -najczęściej wieczorami nie widać niestety krostek :( ani plam... nie wiem co to jest. Rozmawiałam wczoraj z koleżanką i powiedziała mi, że dwa lata temu zaraziła świerzbem całą rodzinę, wszyscy smarowali się jakimś drogim kremem, wyprali swoje rzeczy i po tygodniu im przeszło... Więc u Ciebie nie ma prawa go być, jeśli robisz to co napisałaś... A ja nadal nie wiem co mi dolega od tygodnia mnie swędzi, czasami pojawia się jakaś krosta, gdy ją wyciskam to wypływa taki płyn/ropa - nie wiem.. Myślisz, że to może być świerzb?

nie wiem, spróbuj octem, jak mnie coś jeszcze zaswędzi to leję ocet i przechodzi po 1-2 dniach, jak sobie przypomnę jak steasznie swędziało nocami przed diagnoza i leczeniem to wiem ze juz go nie mam

To radzę ci tym razem umyć brudasa męża to pewno on roznosi jeżeli nie ty to cholerstwo
pa

To miało być do mnie? Jeśli tak, radzę Ci uważnie czytać teksty, prymitywie. Poza tym nie trzeba być brudasem żeby mieć świerzb. Wbrew pozorom on uwielbia czyściochów.