Dzień dobry,
Mam problem od okolic czerwca z ciągłymi nawracającymi problemami ze skórą głowy, i od jakiegoś czasu podobne wykwity wychodzą na ciele w miejscach które golę, ale również w takich gdzie tych czynności nie wykonuje. Czy ktoś jest w stanie stwierdzić co to może być, bo co lekarz to opinia i już się tego słuchać nie chce i marnować przede wszystkim pieniędzy. Jeden mówił że grzybica (trenuje cały czas na macie w klubie więc jest możliwość złapania czegoś) inny że zapalenie mieszków włosowych, co miało dla mnie sens ze względu że golę głowe raz w tygodniu ale sam, nie chodzę do fryzjera, myślałem że mogłem tak aż podrażnić że zapalenie się zrobiło, natomiast te zmiany zaczeły pojawiać sie na ciele.
Używam maść TRIDERM która wydaje się że łagodzi na chwile te wykwity, ale one nawracaja i mam wrażenie że coś je podrażnia, ponieważ tydzień temu miałem moment że głowa była całkowicie czysta i nic oprócz troche ucha nie gryzło mnie, i nagle przyszedł kolejny tydzień i tyle ich wyszło. Jedno zdjęcie jest obecne z tymi bąblami jakby, a tamto jest poglądowe już jakiś czas temu zrobione i to wyglądało jeszcze inaczej. Ani to liszaj, ani grzybica, ani zapalenie mieszków.. ciężko stwierdzić co tak na prawde.
Z góry dziękuję za jakieś informacje

? ?