Witam,
Moja historia zaczęła się 5lat temu jak wszedłem pod prysznic w akademiku boso, wypaliło mi dziury na stopach, później smarowałem maścią od dermatologa i zarosło się. Później na rękach coś dziwnego zaczęło się pojawiać, dermatolodzy mówili że to brodawki (ręce i nogi) i mam leczyć Verumalem, nigdy nie dotarłem do 6-8 tyg leczenia niestety. Aktualnie dermatolog inny powiedział, że to wql inna historia i są to "przerosłe gruczoły potowe" i nic mam z tym nie robić ze to genetycznie. Zwracam się z prośbą do Was co o tym sądzicie i czy to jest to czy coś innego. Podsylam zdjęcia od suchych rąk, do mokrych po długim prysznicu/wannie, i na koniec stopy.







