Witam. Moj problem polega na tym, ze na poczatku stycznia wyjechalem z kraju na 2 miesiace i ze wzgledu na zmiane klimatu i wody moja skora bardzo oslabla i wysuszyla sie. Szczegolnie odczuwalem to na twarzy, bo suchosc byla bardzo dokuczliwa i do tego doszedl takze wyprysk mlodzienczy, mimo ze stosowalem krem nawilzajacy Ziaja o zapachu kakaowym. Jakos w polowie mojego pobytu, tj. na poczatku lutego wpadlem na pomysl, zeby zmieszac krem Ziaja z kremem na recepte o nazwie Advantan i smarowalem nim twarz, az do konca mojego pobytu. Bez pozytywnego efektu. Po powrocie do kraju, doslownie w ciagu 1 dnia (moze 3-4 dni po moim powrocie) moja cera doznala ogromnego szoku. Bylem caly czerwony, obsypany drobnymi krostami (kaszka) i do tego wystapil wyprysk podskorny. Potworne uczucie suchosci, jakby milion malych mrowek chodzilo mi pod skora, straszne uczucie. Czekalem do tygodnia na poprawe, mylem twarz w przegotowanej wodzie, pilem wapno i smarowalem obficie twarz Cetaphilem kilkakrotnie w ciagu dnia, lecz nie odczuwalem zadnej znaczacej poprawy, wiec udalem sie do apteki po Advantan, ktory jak to przystalo na steryd, zadzialal momentalnie i stosowalem go do wykonczenia tubki (moze 3 tygodnie maksymalnie). Odstawilem Advantan (tydzien, a moze nawet 2 tygodnie temu) i wczoraj odczulem pierwsze objawy nawrotu wyzej wymienionych objawow. I tutaj nasuwa sie moje pytanie - CO MI JEST? Czy to mozliwe, ze skora twarzy uzaleznila sie od sterydu? Mam nadzieje, ze nie - na ulotce Advantanu jest napisane, ze dorosly czlowiek moze stosowac Advantan do 14 tygodni raz dziennie, poniewaz nie jest zbyt silnym sterydem, a ja go dodatkowo rozcienczylem (0.5 tubki) z kakaowym kremem ziaja, podczas mojego pobytu za granica (ok. 1 m-c stosowania) + 2-3 tyg. stosowania po powrocie. I teraz jestem zdezorientowany, bo nie wiem co mam robic - jesli moja skora jest uzalezniona od sterydu to nie moge DEFINITYWNIE ratowac sie Advantanem (podczas nawrotu w.w. objawow) czy tez stopniowo zmniejszac dawke? Przyznam, ze "detox" bardzo mi nie odpowiada ze wzgledu na charakter mojej pracy. Poza tym sama mysl, ze mam przezyc kilka miesiecy z tym uczuciem suchosci, "podskornymi, rozszalalymi mrowwkami" i czerwona kaszka najzwyczajniej mnie przeraza, bo nie dam rady psychicznie z tym wytrzymac. Potrzebuje naprawde fachowej rady. Z gory dziekuje i pozdrawiam.