Witam wszystkich bardzo ciepło!
Na początku chciałbym zaznaczyć,iż mój problem dotyka mnie już od półtora roku,
zaczął się,gdy byłem w 2 kl liceum. Miałem dość bujne,długie włosy,i chciałem zmienić ich wygląd,
przy okazji przypodobać się dziewczynom,itd,itp. Kupiłem spray do włosów Schwarzkopf.
Na początku nie wystąpiły żadne problemy ze skórą głowy,podkreślić należy,że stosowałem go w normalnych ilościach-nie za dużo,ani nie za często. Po jakimś czasie,już sam nie pamiętam jakim,zaczęło się na prawdę marnie dziać. Pojawiło się na prawdę MNÓSTWO łupieżu,wystarczyło dotknąć głowy,i zaczynała się "śnieżyca". Jednak to pikuś,najgorsze było swędzenie. Swędzenie,które doprowadzało mnie do szału-były momenty ,że nie mogłem w miejscu usiedzieć,tylko chodziłem wokół stołu,mocno ściskając skórę głowy. Brzmi śmiesznie,ale tak właśnie było. Od tamtej pory,używam tylko specjalnych szamponów,bezzapachowych. Nie używam żadnych lakierów do włosów,jednak-mój problem nie zmniejszył się ani trochę...
Najgorzej jest zawsze jakieś 2/3 godziny po kąpieli,czasem gdy śpię,muszę mocno przyciskać poduszkę do głowy,żeby jakoś to znieść. Gdy byłem u fryzjera,ta powiedziała mi,że to przez alkohol zawarty w sprayu,który zniszczył moją skórę głowy. Mam już tego na prawdę dość,proszę o pomoc,i dziękuje za każdą poradę.