Witam,
Nazywam się Tomasz, mam 25 lat jestem z Gdańska.
Odkąd pamiętam mam problem z Twarzą.
Chodzi o to że jest blada (jestem blondynem o niebieskich oczach) tzn blada...
Skóra powinna być blada, jak to do tego typu włosów i oczów, a jest czerwona.
I teraz tak poniżej będą zdjęcia, sytuacja jest tragiczna, noszę się z tym od kilku lat i dopiero napisałem u dermatologa jeszcze nie byłem może pójdę jak będę miał odwagę na wiosne (w okolicach marca-czerwca) gdyż pracuję i nie jest to możliwe, dbam o zdrowie odżywiam się zdrowo, ćwiczę na siłowni bo to moje hobby, nie piję nie palę, czasem jakieś Chipsy w lecie jakiś lód i czekolada, tyle, smażonego nic.... wszystko mało przetworzone i zdrowe, białko w okolicach 2g na kilogram masy ciała,... ok dość o żywności, przechodzę do sedna, odkąd pamiętam mam problem ze skórą (prawdopodobnie 1 gimnazjum) obecnie już pracuję o swój wygląd dbam, o skórę twarzy staram się dbać mam kilka kosmetyków po kilkanaście złotych, średnio co 3-4 miesiące wydaje na jej pielęgnację około 300/350 zł, Problem jest taki że rano wstaję to skóra jest gorąca i czerwona, myję ją wówczas wodą z butelki (chlorowanej do twarzy nie używam) i myję ją z dodatkiem płynu od Białego Jelenia o teoretycznie NEUTRALNYM PH.
Wszystko było by ok jak by nie to że za 5 min skóra jest jeszczce bardziej czerwona i wysuszona,
Oczywiście nie widząc innego wyjścia kupiłem i stosuję od pewnego czasu (tj 3 lata) podkład + jasny puder, tak żeby nie było go widać, prawdopodobnie nikt go jeszcze nie doszczegł, raz chyba dziewczyna, ale jakoś się wyplątałem, to uwłacza mojej godności jako facetowi, nie powiem bo pomaga, ale nie tak jak bym chciał, jak się troszkę wysilę bądź zjem coś ciepłego lub NAJWAŻNIEJSZE JAK WYJDĘ NA ZIMNE BĄDŹ NA WIATR to skóra staje się z marszu czerwona i ściągnięta i piekąca, dlatego w zimie nawet na balkon chodzę w szaliku, męczę się co zimę, w lecie jako tako do przeżycia, bo łatwiej w razie czego zwalić na gorąco czy np... że się spociłem, tzn takie mam myślenie, ale i tak jestem czerwony jak cegła(zdjęcia ponieżej gdzieś tam wrzucę), mam dziewczyne = mam dla kogo zyc, inaczej wiem ze bym sie przez to juz dawno zabił. tak jak teraz siedzę jestem cały czerwony i gorący (już bez fluidów itp, więc moja skóra jest bardziej czerwona niż barszcz na wigilii.
Krótko mówiąc problem nasila się przede wszystkim wieczorami, a szczególnie jak skądś przyjdę, np z pracy, to wiadomo tak jak dziś kąpiel, zjadłem, i trochę dziś odpoczywam, a skóra jest jak po jakimś 5 godzinnym opalaniu w Egipcie... tak czerwona i tak piecze i tak gorąca :( eh
Proszę o porady lub ewentualnie mocny sznur, bo naprawdę już mam tego dość, dość mam takiego zycia, kiedyś bardziej się tym przejmowałem w technikum,,, to była tragedia omijałem szkołę, oficjalnie mówiłem że mi się nie chciało albo ze bylem chory, a problem był zuuupełnie inny ale znam go tylko ja i .. Wy. Problem to była twarz... niekiedy usłyszałem w klasie że Tomasz to, Tomasz zmienia twarz pod kolor bluzki... najgorsze było jak usłyszałem od nauczyciela. A ty się dobrze czujesz? W tym momencie nie potrafię tego opisać ale nigdy się tak nie czułem, nie wiem nawet naprawde jak to opisać Bardzo proszę o pomoc
Nie wiem czy napisałem,
Skóra jest sucha, gorąca, czerwona 24/h, jedynie jak np mam wolne to jest tylko czerwona i sucha.
Co ciekawe jak jakiś czas temu byłem za granicą to tak jakby nie miałem tego problemu, tak mi się wydawało, albo może inne lustro...
Co do kremów to muszę je spłukiwać i zawsze to robię bo po prostu się nie wchłaniają, zawsze skóra się świeci jak znicz 1 listopada i nie da się tak po prostu funkcjonować.
P.S. Jezeli ktos rozwiaze mój problem przelej mu 300 zł, ale to po 3-4 miesiac o ile bedzie działało, jezeli tak sie stanie to znajdę tę osobę chociaż miałbym szukać 2-3 noce na internecie i dam jej te pieniadze, nie rzucam słów na wiatr 300 zł dam za rozwiazane mojego problemu
Poniżej zdjęcia:
https://zapodaj.net/5b589eebbf6b8.jpg.html
https://zapodaj.net/4443787bc70e4.png.html
błagam